Twitter rozpoczął współpracę z naukowcami społecznymi, którzy określają problemy rozmów na platformie – informuje marketplace.org. Specjaliści zajmują się czterema tematami: wzajemnym zaangażowaniem, różnorodnością perspektyw, nieuprzejmością i nietolerancją.
Na podstawie badań wynikło, że rozmowy, w które zaangażowani są użytkownicy o różnych poglądach, mogą odprowadzić do pogłębiania się ich przekonań – podaje źródło na podstawie rozmowy z Rebekah Tromble, jedną z zatrudnionych przez Twittera specjalistek. Czytamy, że może to zmobilizować ludzi do uczestniczenia w polityce, ale również doprowadzić do zwiększenia polaryzacji.
Okazało się także, że nieuprzejmość nie wpływa źle na wszystkich użytkowników i nie jest zła dla demokracji – czytamy dalej. Ekspertka zwróciła uwagę, że czasem przeklinanie może nawet pomóc w nakłonieniu innych do zabrania głosu. Zaznaczyła jednak, że problemem w serwisie jest nietolerancja, która przeczy zasadom demokracji.
Jak czytamy, praca naukowców nie pozwoli Twitterowi na identyfikowanie i oznaczanie toksycznych wpisów. Dzięki zebranym informacjom platforma społecznościowa dostanie za to możliwość łatwiejszego wykrywania rozmów zmieniających się w hejt i kłótnie – podaje źródło. Pod uwagę będą mogły być brane także boty, które w dużym stopniu przyczyniają się do poziomu konwersacji w social mediach.
Źródło dodaje, że Twitter zdecydował się podjąć również inne działania, które mogą pozytywnie wpłynąć na jakość rozmów w serwisie. Czytamy, że w Stanach Zjednoczonych i Japonii oficjalnie uruchomiono opcję „hide tweet” („ukryj tweeta” – przyp. red.), dzięki której można „schować” komentarze pod wpisem.
Czytaj więcej: Twitter testuje nową funkcję, która pozwoli użytkownikom na ukrycie wybranych odpowiedzi
(ak)