Unia Europejska zwróciła się do Marka Zuckerberga i Elona Muska z ostrzeżeniem w związku z rozpowszechnianiem dezinformacji na platformach społecznościowych firmy Meta i X po ataku Hamasu na Izrael – podaje bbc.com.
Źródło informuje, że z powodu odnotowanego wzrostu dezinformacji na temat konfliktu na facebooku i Instagramie, w tym sfałszowanych zdjęć i błędnie oznaczonych filmów, Meta „ma 24 godziny” na reakcję i dostosowanie się do prawa europejskiego.
Jak powiedział BBC rzecznik Mety: „po sobotnich atakach terrorystycznych Hamasu na Izrael, szybko utworzyliśmy specjalne centrum operacyjne składające się z ekspertów, w tym biegle mówiących po hebrajsku i arabsku, aby ściśle monitorować i reagować na tę szybko zmieniającą się sytuację”. Następnie dodał: „nasze zespoły pracują przez całą dobę, aby zapewnić bezpieczeństwo naszych platform, podejmować działania w sprawie treści naruszających nasze zasady lub lokalne prawo oraz koordynować działania z zewnętrznymi weryfikatorami faktów w regionie, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się dezinformacji”. Serwis będzie kontynuował te działania w miarę rozwoju konfliktu”.
Z kolei Thierry Breton, urzędnik UE, w piśmie do Muska stwierdził, że „brutalne i terrorystyczne treści” nie zostały usunięte z platformy X, pomimo ostrzeżeń. Natomiast Musk oświadczył, że jego firma podjęła działania, w tym usuwała nowo utworzone konta powiązane z Hamasem. W związku z tym poprosił UE o listę domniemanych naruszeń, lecz Breton nie podał szczegółów na temat dezinformacji, do której odnosił się w swoim liście do Muska. Urzednik UE zaznaczył jednak, że „przypadki fałszywych i zmanipulowanych obrazów i treści były wielokrotnie zgłaszane” i „właściciel X doskonale zdaje sobie sprawę z doniesień użytkowników” – czytamy dalej.
Źródło wskazuje, że w międzyczasie Komisja Europejska przypomniała wszystkim serwisom społecznościowym, że są prawnie zobowiązane do zapobiegania rozprzestrzenianiu się szkodliwych treści związanych z palestyńską grupą bojowników Hamas, która jest nielegalną grupą terrorystyczną w UE.
Według rzecznika KE „treści krążące w Internecie, które można powiązać z Hamasem, kwalifikują się jako treści terrorystyczne, są nielegalne i muszą zostać usunięte zarówno na mocy ustawy o usługach cyfrowych, jak i rozporządzenia w sprawie treści terrorystycznych w Internecie”. Nieprzestrzeganie DSA może skutkować nałożeniem przez UE grzywny w wysokości nawet 6 proc. globalnego obrotu firmy lub potencjalnym zawieszeniem usługi. Firmy, które mają ponad 45 mln użytkowników podlegają najsurowszym przepisom – wyjaśnia źródło. (af)