Czy firma produkująca sprzęt sportowy może odpowiadać za klęskę sportowców? Podczas igrzysk olimpijskich w Soczi, łyżwiarze ze Stanów Zjednoczonych zamiast zdobywać medale, zajęli odległe miejsca. Znalazł się już winny tej kompromitacji: kostium Mach 39, firmy Under Armour – czytamy w socialmediatoday.com.
Według zawodników stroje były wadliwe, bo nie posiadały tzw. paneli wentylacyjnych wzdłuż kręgosłupa. Choć zdaniem kibiców wina leży po stronie sportowców, to producenci też musieli poradzić sobie z kryzysem wizerunkowym. Under Armour miał więc dwie możliwości: winić zespół USA lub obrać skuteczną strategię komunikacyjną: „Firma wybrała tę druga opcję i błyskotliwie uporała się z tym, co mogło być szkodliwe nie tylko dla nowego produktu, ale również do całej organizacji” – dodaje Gini Dietrich, autorka artykułu.
Firma zaangażowała w tym celu blogerów i producentów marki. Z ich pośrednictwem odpowiadała na każde pytanie dotyczące produktu. Jak czytamy, w żadnym z komunikatów nie skrytykowali łyżwiarzy za porażkę na igrzyskach. Socialmediatoday.com informuje, że w pierwszym tygodniu akcje firmy spadły o 2,38 proc. by zaraz potem odbić się na Wall Street i w umysłach społeczeństwa amerykańskiego. (mw)