Po niedawnych spotach Olimp Laboratories opiniami rzekomych naukowców zajmie się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. O szczegółach czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Jak podaje żródło, prawdziwych ekspertów niełatwo namówić do udziału w spotach, bo nie pozwala im na to kodeks etyki zawodowej. W związku z tym niektórzy producenci suplementów w swoich materiałach promocyjnych wykorzystują zdjęcia zagranicznych ekspertów – co warto dodać – bez ich wiedzy. Zdarza się także, że zatrudniają aktorów, którzy odgrywają rolę specjalistów. Do tej pory wydawało się, że przedsiębiorcy są bezkarni. Jednak do działania wkroczył właśnie prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W niedawnej decyzji uznał, że firma Olimp Laboratories naruszyła zbiorowe interesy konsumentów poprzez emisję radiowych spotów reklamowych suplementu diety Chela Mag B6.
Dziennik relacjonuje, że występowała w nich aktorka, przedstawiona jako farmaceutka, która twierdziła, że właśnie farmaceuci najczęściej polecają reklamowany przez nią suplement diety. UOKiK uznał, że takie sugestie mogły wprowadzać klientów w błąd. I nakazał firmie, by przyznała się do tego publicznie, m.in. na swych stronach internetowych. Producent musiał też wykupić spoty reklamowe, informujące o naruszeniu.
W dalszej części tekstu czytamy, że Naczelna Rada Lekarska już od marca 2016 roku apelowała do Ministerstwa Zdrowia o nowelizację przepisów ustaw dotyczących reklamy żywności oraz wyrobów medycznych. Zależało jej, by producenci suplementów nie mogli reklamować swoich produktów przy wykorzystaniu wizerunku osób mających wykształcenie medyczne lub farmaceutyczne. Chcieli też wykluczyć możliwość prezentowania wizerunku osób sugerujących posiadanie takiego wykształcenia. Dziś świadomy udział lekarza lub farmaceuty w reklamie leku lub suplementu diety może być podstawą do wszczęcia postępowania przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej – informuje autor. (mw)