6 i pół godziny tygodniowo spędza na Facebooku prawie połowa z ponad miliarda jego użytkowników. Wyliczenia te skłoniły naukowców do badań nad fenomenem portalu społecznościowego Marka Zuckerberga – donosi gazeta.pl.
Jak czytamy w artykule, norweska Bergen Clinic Fundation opracowała pierwsze w historii narzędzie badające uzależnienie od portalu. Naukowcy szacują skalę uzależnienia bazując na sześciu prostych pytaniach: Czy często myślisz o Facebooku? Czy odczuwasz rosnącą potrzebę korzystania z niego? Czy używasz go, by zapomnieć o kłopotach? Czy próbowałeś/aś ograniczyć korzystanie z FB? Czy stajesz się niespokojny/a lub zmartwiony/a, nie mogąc z niego korzystać? Czy korzystanie z Facebooka ma negatywny wpływ na twoją pracę? Już cztery twierdzące odpowiedzi mogą być zwiastunem uzależnienia.
Popularność Facebooka prowokuje do analizy pozytywnych i negatywnych skutków jego oddziaływania. Według portalu, do plusów zaliczyć można korzyści czysto praktyczne: Facebook to szybka i prosta forma komunikacji oraz źródło aktualnych i użytecznych informacji. Portal społecznościowy ma także inne zalety. Jest wśród nich możliwość realizacji odwiecznej potrzeby przynależności do grupy. „Statystyczny polski użytkownik FB ma 200 znajomych. To więcej niż na przestrzeni tysięcy lat ewolucji przeciętni ludzie spotykali w całym swoim życiu” – czytamy. Inne korzyści to łatwość kreowania własnego wizerunku w wirtualnym świecie i – co za tym idzie – wzrost samooceny.
Korzystanie z Facebooka ma też swoje złe strony. „Osoby narcystyczne (pragnące szerokiego audytorium, a w istocie poklasku i potwierdzenia własnej wartości) i zagubione (szukające inspiracji w cudzych myślach i przeżyciach) wchodzą na portal najczęściej i ślęczą w nim najdłużej” – twierdzi dr Tomasz Baran z Wydziału Psychologii UW.
Według przytoczonych w artykule wyników badań naukowców z California State University, część odizolowanych od portalu użytkowników wykazuje objawy zespołu abstynenckiego, co świadczy o uzależnieniu od medium. Facebook może także znacznie obniżać wydajność użytkowników a nawet prowadzić do różnego rodzaju zaburzeń osobowości.
Zdaniem analityków, w dużej części Europy i Stanach Zjednoczonych popularność portalu osiągnęła apogeum i może już tylko maleć. Według danych Megapanel PBI/Gemius, w Polsce z Facebooka korzysta 15 mln osób. Rok temu aż 39 proc. z nich zgodziło się ze stwierdzeniem, że nie wyobraża sobie życia bez portalu. W tym roku – już tylko 15 proc. (jl)