Użytkownicy TikToka pomagają sobie w sytuacjach potencjalnego zagrożenia za pomocą „bezpiecznego połączenia” – opisuje mashable.com. Jak czytamy, chodzi o opublikowane w aplikacji nagrania, które po uruchomieniu mogą przypominać prawdziwe rozmowy telefoniczne.
Źródło informuje, że samotne podróżowanie, np. przebywanie na ciemnym parkingu przejazd taksówką, może być „przerażającym i ryzykownym doświadczeniem”. Mashable.com pisze dalej, że ludzie często dzwonią w takich okolicznościach do swoich bliskich, by czuć się bezpiecznie. Nie zawsze jednak druga strona może odebrać. W odpowiedzi na ten problem postała tiktokowa inicjatywa.
Dowiadujemy się, że badanie Gallupa z 2014 roku wykazało, że 45 proc. kobiet i 27 proc. mężczyzn twierdzi, że nie czuje się bezpiecznie, chodząc samotnie w nocy. Z kolei w ankiecie z 2018 roku, organizacja non-profit Stop Street Molassment ujawniła, że 66 proc. kobiet zgłosiło molestowanie seksualne w miejscach publicznych.
Właśnie dlatego użytkownicy TikToka w newralgicznych sytuacjach mogą skorzystać z „bezpiecznego połączenia”, by czuć się bezpiecznie i pokazać innym, że nie są sami. Nagrania imitujące rozmowę telefoniczną przykładowo mogą dotyczyć tego, że rozmówca denerwuje się na daną osobę przez jej spóźnienie. W nagraniu mówi też, że widzi jej lokalizację i że ktoś będzie czekał na nią na miejscu.
Czytamy też, że pierwszy taki materiał opublikowała Mendy Perdew, która zainspirowała także innych tiktokerów do nagrywania wersji w innych językach, w tym holenderskim, mandaryńskim i perskim. Hashtag #safetycall początkowo miał około pięciu tysięcy wyświetleń. Niedawno ta liczba wzrosła do 1,8 mln – podaje mashable.com.
Źródło pisze też, że taka pomoc sprawdza się wtedy, kiedy dzwonienie do służb mundurowych nie jest konieczne, ale „nierobienie niczego też nie jest idealnym rozwiązaniem”. „Ludzie na całym świecie po prostu zebrali się, aby pomóc nieznajomym bez żadnego innego powodu niż dobroć” – mashable.com przytacza wypowiedź Perdew. (kd)
