MewashQ na stronie serwisu Wykop.pl zasugerował, że materiał reportera Faktów Online przypomina jego film o Nowej Hucie. TVN odpowiada, że łączy je tylko tematyka, rację stacji przyznaje w końcu sam vloger.
Serwis NaTemat przypomina, że vloger w serwisie Wykop porównał swój materiał do reportażu wyemitowanego na stronie FaktyOnline.pl. „Według mnie było tak: ktoś z TVN-u oglądnął mój reportaż ze schronów i postanowili zrobić własną wersję. Oczywiście nic się ze mną nie konsultując, dysponując lepszym sprzętem i „dojściami” (zaproszeni goście). Ale ogólne wrażenie jest takie: zbyt dużo podobieństw, aby mogło być to przypadkiem” – napisał wówczas. Jak czytamy dalej, TVN uznał te zarzuty za „bezpodstawne i krzywdzące. „Oba materiały łączy wyłącznie tematyka. Dziennikarz TVN rozmawiał z vlogerem, a ten wycofał swoje oskarżenia’ – napisała stacja w komunikacie, na który powołał się NaTemat. Ze stanowiskiem stacji zgodził się w końcu sam MewashQ, przyznając, że faktycznie był w kontakcie z reporterem stacji.
Co skłoniło MewashQa do zmiany stanowiska? „Pojawiły się np. głosy przekonujące, że internauta został postraszony prawnikami bądź sowicie opłacony. Inni sądzą nawet, że wykopowa aferka to przedsięwzięcia z góry zaplanowane przez samą stację TVN, która wypromowała w ten sposób swój reportaż” – podsumowuje Tomasz Baliszewski, autor tekstu.