W lutym uwaga mediów i internautów skupiła się na Bronisławie Komorowskim. Jak wynika z danych IMM był on nie tylko najpopularniejszym, ale także najczęściej krytykowanym kandydatem.
Od 3 lutego do 3 marca IMM monitorował w sumie 174,5 tys. wzmianek o politykach, którzy zadeklarowali start w wyborach prezydenckich. Najczęściej wspominano o obecnym prezydencie (32 proc. wzmianek) i kandydacie PiS Andrzeju Dudzie (24 proc.).
W przypadku obu polityków odsetek neutralnych materiałów był taki sam (81 proc.), jednak do Komorowskiego częściej odnoszono się krytycznie – 8 proc. wzmianek o prezydencie miało negatywny wydźwięk. W przypadku Andrzeja Dudy ten odsetek wyniósł 4 proc. W przypadku Dudy większy był także odsetek publikacji pozytywnych (15 proc. w porównaniu do 11 proc.).
Dyskusja dotycząca kandydatów toczyła się przede wszystkim w serwisach społecznościowych, z których pochodzi 82 proc. wzmianek. W serwisach internetowych pojawiło się 15 proc. wzmianek a w prasie jedynie 3 proc. Poza Komorowskim i Dudą wśród kandydatów najczęściej wspominanych w mediach społecznościowych (Facebooku i Twitterze) znalazł się Janusz Korwin-Mikke. IMM odnotował w mediach społecznościowych 41,1 tys. wzmianek o obecnym prezydencie, 34 tys. o kandydacie PiS i 12,7 tys. o Korwin-Mikkem. Rzadziej wspominano m.in. o Magdalenie Ogórek (9,8 tys.) i Januszu Palikocie (7,5 tys. wzmianek). (ks)