niedziela, 24 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościW Polsce tkwimy w PR-owej epoce kamienia łupanego

W Polsce tkwimy w PR-owej epoce kamienia łupanego

Funkcjonowanie mediów stale się zmienia. To, co dwa czy trzy lata temu było standardem, dziś nie ma żadnego zastosowania. Praca PR-owców jest w większości bez sensu – pisze w serwisie spidersweb.pl Przemysław Pająk.

Kika lat temu podczas konferencji media internetowe stanowiły co najwyżej połowę delegacji dziennikarskiej, obecnie pojawia się niewiele osób z prasy czy radia. Praca agencji PR-owych nie zmieniła się jednak wcale, więc jest bezsensowna – zauważa Pająk.

Jak twierdzi, rozsyłane przez agencje informacje prasowe „pisane z korporacyjnym żargonem pełnym wyświechtanych frazesów” są nieprzydatne i spóźnione – docierają, gdy teksty już powstały, a dziennikarze zdobyli własne materiały. Przygotowanie takich informacji to jego zdaniem strata czasu, bo wiadomość i tak po chwili ląduje w koszu.

W porównaniu z amerykańskimi mediami, polskie działania wypadają słabo. Tam poważniejsze, priorytetowe media współpracują z PR-em wcześniej, na bazie embarga. „Dzięki temu powstają dobre teksty, obarczone dobrymi materiałami, z których zarówno medium jest zadowolone, bo otrzymuje przynajmniej częściowo materiał na wyłączność, jak i PR, bo jego robota nie idzie na darmo” – czytamy.

„U nas PR to taśmociąg, brak indywidualnego podejścia do mediów, w większości brak budowy długoterminowych relacji opartych na zaufaniu, swobodzie wypowiedzi i zrozumienia charakteru mediów” – podsumowuje Pająk.

 

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj