Wychudzona Syrenka bez tarczy i z uciętym ogonem? Stołeczne biuro promocji postanowiło skończyć z eksperymentowaniem z symbolem Warszawy i ustaliło zasady korzystania z herbu i logo miasta. Pisze o nich portal zw.com.pl.
Dotychczas w tej kwestii panowała radosna dowolność. Warszawskie dzielnice i miejskie biura przerabiały więc Syrenkę według własnych potrzeb, m.in odbierając jej oręż, zmieniając kolorystykę miejskiego logo lub dopisując do niego hasła rozmaitych akcji, takich jak np. „Wspieramy rozwój rodzicielstwa zastępczego“.
Sposobem na te graficzne wyczyny ma być „Księga znaku promocyjnego“, opracowana przez stołeczne biuro promocji. Jak zaznacza dyrektor biura Andrzej Mańkowski, każda organizacja korzystająca z miejskich grantów będzie musiała użyć logo miasta zgodnie z wytycznymi. Jeśli tego nie uczyni, może nie otrzymać kolejnych dotacji. (ks)