Surowiej wobec mediów – taką taktykę obrał ostatnio Watykan. Teraz za każde newsy „wykraczające poza granice słusznego prawa do informacji” Stolica Apostolska grozi… pozwem do sądu.
Wszystko zaczęło się od doniesień dziennika Panorama. Jeden z dziennikarzy napisał, że cieszący się dużym autorytetem kardynał odpowiedzialny za sprawy ekonomiczne w Watykanie i bliski współpracownik sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone, ma 30-letniego syna. Watykański rzecznik, ksiądz Federico Lombardi, zdementował w piątek te doniesienia, uznając je za całkowicie bezpodstawne i fałszywe. Jednocześnie zastrzegł sobie prawo do podjęcia każdej stosownej inicjatywy w obronie „szkalowanych osób”, a przeciwko nieprawdziwym informacjom. Jak czytamy w gazecie.pl za Il Messaggero, Watykan opracowuje plan reakcji na tego typu publikacje we włoskiej prasie. W prace zaangażowany jest nowy doradca Watykanu do spraw komunikacji, do niedawna rzymski korespondent amerykańskiej telewizji Greg Burke. „Teraz Watykan przeszedł do drugiej fazy, w której ewangeliczna zasada: »nadstaw drugi policzek« nie będzie więcej stosowana wobec mediów” – komentuje Il Messaggero. (es)