Rozpoczęła się akcja mająca wpłynąć na postrzeganie wilków, informuje Gazeta.pl. Celem tej nietypowej kampanii jest zmiana wizerunku wilka, dzięki której zwiększona ma być szansa na ocalenie tego zagrożonego zwierzęcia. Z inicjatywy WWF powstały bajki, opowiadające o tym, że przodek domowych psów jest dobry i przyjazny.
W historiach czytanych przez znane osoby takie, jak Urszula Dudziak, Reni Jusis czy Maciej Orłoś, można usłyszeć, między innymi, o wilkach spełniających życzenia, czy ratujących zgubione w lesie dzieci, pisze Dominik Uhlig. Jest także opowieść o wilku, który wychodzi do lasu tylko nocą, bo nie chce straszyć swym obliczem innych zwierząt. Choć są to tylko bajki, to mają one uświadomić opinii publicznej, że wilk nie jest tak niebezpieczny, jak powszechnie się uważa. „Ciągle słychać, że trzeba je zabijać, bo czyni szkody”, komentuje prof. Andrzej Bereszyński z poznańskiej Akademii Rolniczej. A przecież podobne straty powodują także niedźwiedzie, lisy czy wydry, dodaje autor artykułu.
Wilki są unikatowe na skalę Europy, a w Polsce jest ich tylko 500, czyli o połowę mniej niż zagrożonych żubrów. Według Bereszyńskiego wilk mógłby być symbolem Polski, jak orzeł, bocian czy żubr. (ał)