W Rzeczpospolitej można przeczytać rozmowę ze Stephenem Hessem, byłym doradcą prezydentów Cartera i Forda, na temat wpływu telewizyjnych debat prezydenckich na przebieg kampanii wyborczych. Pretekstem do wywiadu była ostatnia debata kandydatów do fotela prezydenta USA. Zdaniem amerykańskiego eksperta w debatach „Konkret i treść w gruncie rzeczy nie bardzo się liczą”, a kandydaci rzadko przedstawiają nowe pomysły czy idee. W opinii Hessa jedną z nielicznych debat, które odnosiły się do konkretnych rozwiązań było spotkanie Cartera i Forda w 1976 roku. Natomiast, jego zdaniem, najważniejszą i najgłośniejszą debatą, była ta pierwsza, z 1960 roku, pomiędzy Kennedym i Nixonem.
Ekspert przypomina, że debaty cieszą się wielką popularnością w USA, a w ostatnich czasach są jednymi z najbardziej oczekiwanych przez opinię publiczną wydarzeń kampanii wyborczych. (psp)