Jeśli rozdaje się patronat na prawo i lewo z czasem tytuł się dewaluuje – ostrzegają na łamach Dziennika Wschodniego Lubelskiego specjaliści od kształtowania wizerunku. W artykule „Patron od wszystkiego” przywołany jest przykład Prezydenta Lublina, który patronuje bardzo różnym imprezom: od wystawy kaktusów, przez zawody w scrabble aż po konferencje naukowe. Pracownica kancelarii prezydenta wyjaśnia, że prawie wszystkie wnioski o patronat są akceptowane, a przy ich rozpatrywaniu zawsze przeważa aspekt „ludzki”. Tymczasem „selekcja wizerunku jest konieczna, bo niewłaściwy wybór może zaszkodzić wizerunkowi prezydenta i może nawet stracić wiarygodność” – tłumaczy T. Świader , specjalista ds. wizerunku osób i firm.