Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Wyborcza.pl: Szczytowi na temat ochrony klimatu partnerują „truciciele środowiska”. w poniedziałek 3 grudnia 2018 roku w katowicach rozpocznie się szczyt poświęcony ochronie klimatu. wezmą w nim udział delegacje ze 195 państw, które podpisały porozumienie paryskie w 2015 roku – podaje wyborcza.pl. źródło informuje, że celem wydarzenia ma być „powstrzymanie globalnego wzrostu temperatury, by świat uniknął katastrofy klimatycznej, która grozi nam z powodu emisji gazów cieplarnianych pochodzących w 80 proc. ze spalania paliw kopalnych”. jak jednak zauważa wyborcza.pl, wybrani przez rząd partnerzy szczytu należą do firm, które można zaliczyć do głównych w polsce emitentów dwutlenku węgla, metanu, tlenków siarki, azotu i rakotwórczego benzenu. chodzi o tauron, polską grupę energetyczną, polskie górnictwo naftowe i gazownictwo oraz jastrzębską spółkę węglową – wylicza źródło. należące do taurona elektrownie jaworzno i łaziska emitują odpowiednio sześć milionów oraz cztery miliony ton dwutlenku węgla rocznie – czytamy. wyborcza.pl wskazuje, że to niewiele w porównaniu do będącej własnością pge elektrowni bełchatów, która jest zdaniem źródła „największym trucicielem europy” i emituje prawie 40 milionów ton dwutlenku węgla i trzy tony rtęci każdego roku. źródło odwołuje się do pochodzącego sprzed dwóch lat raportu „europe’s dark cloud”, z którego wynika, że elektrownia ta rocznie przyczynia się do niemal 1200 przedwczesnych zgonów. aleksander brzózka, rzecznik ministerstwa środowiska, powiedział w rozmowie ze źródłem, że polskie spółki węglowe nie są jedynymi partnerami wydarzenia. ponadto – jak przekonywał – przechodzą zmiany, dzięki którym mają stać się bardziej przyjazne dla środowiska. „chcemy na międzynarodowym forum umocnić nasz wizerunek jako największego producenta węgla koksowego i koksu, czyli niezbędnych składników do produkcji stali i rozwoju nowoczesnego, w tym niskoemisyjnego, przemysłu oraz innowacyjnych technologii przyszłości” – źródło przytacza z kolei wypowiedź prezesa jsw daniela ozona, który miał w ten sposób uzasadnić rzeczywistą przyczynę, dla której jego firma postanowiła partnerować szczytowi. wyborcza.pl podaje, że do jsw należała zamknięta we wrześniu koksownia dębieńsko. mieszkańcy miejscowości czerwionka-leszczyny narzekali, że wytwarzany przez nią benzen wywołuje choroby. dalej czytamy, że „pod szyldem jsw działa kilka innych koksowni w polsce”. źródło zauważa, że takim doborem partnerów wydarzenia oburzeni są m.in. ekolodzy. dyrektor greenpeace w europie środkowej i wschodniej robert cyglicki powiedział, że wybór partnerów przedstawia intencje polskiego rządu. „sponsorzy napędzają dyskusję, której celem jest zaprzeczenie temu, że zmiany klimatu spowodowane są działalnością człowieka. w dużej mierze są to spółki, które same odpowiadają za te zmiany. jeśli kraj przewodniczący szczytowi budzi takie wątpliwości, stawia sukces szczytu pod znakiem zapytania” – źródło cytuje wypowiedź cyglickiego. (pp).
W poniedziałek 3 grudnia 2018 roku w Katowicach rozpocznie się szczyt poświęcony ochronie klimatu. Wezmą w nim udział delegacje ze 195 państw, które podpisały porozumienie paryskie w 2015 roku – podaje wyborcza.pl. Źródło informuje, że celem wydarzenia ma być „powstrzymanie globalnego wzrostu temperatury, by świat uniknął katastrofy klimatycznej, która grozi nam z powodu emisji gazów cieplarnianych pochodzących w 80 proc. ze spalania paliw kopalnych”.
Jak jednak zauważa wyborcza.pl, wybrani przez rząd partnerzy szczytu należą do firm, które można zaliczyć do głównych w Polsce emitentów dwutlenku węgla, metanu, tlenków siarki, azotu i rakotwórczego benzenu. Chodzi o Tauron, Polską Grupę Energetyczną, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Jastrzębską Spółkę Węglową – wylicza źródło.
Należące do Taurona elektrownie Jaworzno i Łaziska emitują odpowiednio sześć milionów oraz cztery miliony ton dwutlenku węgla rocznie – czytamy. Wyborcza.pl wskazuje, że to niewiele w porównaniu do będącej własnością PGE elektrowni Bełchatów, która jest zdaniem źródła „największym trucicielem Europy” i emituje prawie 40 milionów ton dwutlenku węgla i trzy tony rtęci każdego roku. Źródło odwołuje się do pochodzącego sprzed dwóch lat raportu „Europe’s Dark Cloud”, z którego wynika, że elektrownia ta rocznie przyczynia się do niemal 1200 przedwczesnych zgonów.
Aleksander Brzózka, rzecznik Ministerstwa Środowiska, powiedział w rozmowie ze źródłem, że polskie spółki węglowe nie są jedynymi partnerami wydarzenia. Ponadto – jak przekonywał – przechodzą zmiany, dzięki którym mają stać się bardziej przyjazne dla środowiska.
„Chcemy na międzynarodowym forum umocnić nasz wizerunek jako największego producenta węgla koksowego i koksu, czyli niezbędnych składników do produkcji stali i rozwoju nowoczesnego, w tym niskoemisyjnego, przemysłu oraz innowacyjnych technologii przyszłości” – źródło przytacza z kolei wypowiedź prezesa JSW Daniela Ozona, który miał w ten sposób uzasadnić rzeczywistą przyczynę, dla której jego firma postanowiła partnerować szczytowi.
Wyborcza.pl podaje, że do JSW należała zamknięta we wrześniu koksownia Dębieńsko. Mieszkańcy miejscowości Czerwionka-Leszczyny narzekali, że wytwarzany przez nią benzen wywołuje choroby. Dalej czytamy, że „pod szyldem JSW działa kilka innych koksowni w Polsce”.
Źródło zauważa, że takim doborem partnerów wydarzenia oburzeni są m.in. ekolodzy. Dyrektor Greenpeace w Europie Środkowej i Wschodniej Robert Cyglicki powiedział, że wybór partnerów przedstawia intencje polskiego rządu. „Sponsorzy napędzają dyskusję, której celem jest zaprzeczenie temu, że zmiany klimatu spowodowane są działalnością człowieka. W dużej mierze są to spółki, które same odpowiadają za te zmiany. Jeśli kraj przewodniczący szczytowi budzi takie wątpliwości, stawia sukces szczytu pod znakiem zapytania” – źródło cytuje wypowiedź Cyglickiego. (pp)