poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościWydawnictwa wychodzą z szuflady. Raport IMM na temat medialnej popularności wydawnictw literackich

Wydawnictwa wychodzą z szuflady. Raport IMM na temat medialnej popularności wydawnictw literackich

Jak wynika z raportu, od początku 2015 roku, o polskich wydawnictwach pojawiło się ponad 100 tys. publikacji we wszystkich typach mediów o wartości ponad 367 mln zł. Oznacza to, że Polacy mówią nie tylko o książce i jej autorze, ale i o wydawnictwach, które wychodzą właśnie z przysłowiowej „szuflady”.

Kto kogo promuje, czyli wydawnictwa vs książki

Dziennikarze, czy blogerzy zapowiadający nowość wydawniczą, a później recenzujący jej treść – zawsze pamiętają o przywołaniu nazwy wydawnictwa, dzięki któremu dana książka została opublikowana. Marka wydawnictwa jest wizytówką książki, jej dodatkową rekomendacją, umiejscawia ją w kontekście dzieł innych autorów, którzy publikowali pod tym samym szyldem. Można by przypuszczać, że użytkownicy mediów społecznościowych skupią się raczej na samych tytułach, treści, bohaterach i emocjach związanych z lekturą. Tymczasem także oni chętnie dzielą się informacjami o samych wydawcach. Zgodnie z analizą IMM ze 100 tys. wszystkich publikacji, w których pojawiły się nazwy monitorowanych wydawnictw (szczegółowe informacje w metodologii) najwięcej wzmianek zostało zmonitorowanych właśnie w mediach społecznościowych, bo aż 73 tys. wpisów i komentarzy.

Zdecydowanym liderem rankingu zostało Wydawnictwo ZNAK, które osiągnęło w badanym okresie wynik prawie 15 tys. publikacji (35% wszystkich wzmianek w TOP5 badanych wydawnictw). Na drugim miejscu znalazł się Świat Książki (19% publikacji), na trzecim Wydawnictwo Literackie (17%), a na kolejnych: Prószyński i S-ka (16%) oraz Zysk i S-ka (13%). Co ciekawe jednak – inaczej kształtuje się ranking pierwszej piątki z uwzględnieniem wartości AVE publikacji. Najwyższy ekwiwalent reklamowy z prasy i rtv ma nadal Wydawnictwo ZNAK (66 mln zł), na drugim miejscu natomiast znajduje się nie Świat Książki, a Wydawnictwo Literackie (36 mln zł), na trzecim W.A.B. (23 mln zł), a na czwartym i piątym kolejno: Prószyński i S-ka (21 mln zł) oraz Dom Wydawniczy Rebis (19 mln zł).

Nowości, recenzje i promocje

W myśl zasady – nie sądź książki po okładce – nie poprzestaliśmy na ocenie, które wydawnictwa wypadły najlepiej pod względem liczebności i wartości publikacji, sprawdziliśmy także, co kryje się w treści opublikowanych materiałów. Źródłem najbardziej nieskrępowanych merytorycznie i językowo opinii jest oczywiście internet – dlatego przyjrzeliśmy się w szczególności wypowiedziom jego użytkowników. Przede wszystkim, jak się okazało, chętnie komentowano pojawienie się na rynku nowości wydawniczych. Internauci często dzielą się linkami do artykułów z portali tematycznych, ale sami także udzielają swoich wypowiedzi, zapowiedzi, czy opinii np.:

–  „Absolutnie konieczna lektura! Przerażający reżim Korei Północnej widziany oczami nauczycielki angielskiego. I krótkie przemówienie Suki Kim na Ted.com -> Dziękuję Wydawnictwu Znak:)”

– „W sam raz na letni wieczór! Jill Mansell “Nieprzewidziane konsekwencje miłości” Wydawnictwo Literackie CZYTAM…”

– „Zapraszamy do zapoznania się z nowością Wydawnictwa Agora 🙂 o szczęściu słów kilka..”

Innym sposobem na pokazanie swojego zamiłowania do książek, jest ich cytowanie oraz dzielenie się mini recenzjami na ich temat:

– „Bardzo lubię ten fragment wspomnień Madeleine Albright , Pani Sekretarz Stanu, Świat Książki, Warszawa 2005, S. 87. http://t.co/lPoSNAWVoL

– „Podróżuję, by lepiej poznać życie, ludzi, samego siebie. Czuję głód nowych doznań, potrzebę podziwiania i dziwienia się. Jeśli człowiek nie umie zachwycać się już niczym, jeśli jego serce pozostaje zimne – przestaje żyć naprawdę”. <3 Jacek Pałkiewicz, “Oblicza strachu”, Wydawnictwo Czerwone i Czarne”

– „Zapraszam na recenzję rewelacyjnej i bezkompromisowej książki Śmierć Frajerom od Wydawnictwo MUZA S.A. 😀 <3”

Internauci nie zapominają dzięki komu mogą cieszyć się oczekiwaną lekturą i udostępniają swoje opinie na temat wydawców, choć nie zawsze mają formę laurki:

– „Szkoda, bo wydanie Krajewskiego w Znaku ma FATALNĄ czcionkę. Źle się czyta. @WydawnictwoZnak

– „Świetny początek dnia dzięki Wydawnictwo Znak :)”

– „Wydawnictwo Literackie kojarzone głównie z beletrystyką, dziś serwuje sporą dawkę ciekawych poradników…. http://t.co/HTQGXfnHta

– „38/52 Małgorzata Thiele, „Trzy panie w samochodzie czyli sekta olimpijska” – przyjemne jak to książki z kolekcji Babie lato Wydawnictwa Nasza Księgarnia”

Chętnie komentowanym tematem są także promocje, jak się okazuje jednak obniżka ceny może stanowić dla niektórych – powód do zadowolenia, dla innych – utrapienie:

– „Wczoraj zamówiłam sobie książki ze strony @WydawnictwoZnak 😉 Polecam promocje do -60 procent”

– „Wyprzedaż księgarni wyd. Czarne -25%. Kolejka żeby w ogóle wejść na 15 min stania, do kasy – godzina. Ludzie chcą czytać. K…”

Chociaż nieprzychylne komentarze zdarzają się najlepszym – to w przypadku wydawniczego kontekstu – zajmują w ogólnym rozrachunku niewielkie miejsce w sercach internetowych czytelników. Wśród wszystkich informacji opublikowanych na temat badanych przez IMM wydawnictw ukazało się tylko ok. 1,2 tys. wzmianek o zabarwieniu negatywnym i aż  9,5 tys. o wydźwięku pozytywnym, pozostałe materiały miały charakter neutralny.

Społecznościowa czytelnia rośnie w siłę

W 2014 roku zbadaliśmy w IMM wpisy i komentarze, w których użytkownicy portali społecznościowych informowali o „przeczytaniu książki“. Wynik okazał się bardzo pozytywny, ponieważ od stycznia do września 2014 roku pojawiło się prawie 26 tysięcy deklaracji czytelnictwa, a opiniami na temat przeczytanych książek podzieliło się w tym okresie niemal 15 tysięcy unikalnych użytkowników social mediów! Rok 2015 jednak zaskoczył nas jeszcze bardziej, od początku roku zmonitorowaliśmy bowiem dwa razy więcej wpisów dotyczących deklaracji czytelnictwa książek, czyli prawie 50 tys. publikacji! To bardzo optymistyczne wiadomości dla zwolenników krzewienia nawyku czytania. Tak jak w roku ubiegłym, nadal najaktywniejsi w dzieleniu się swoim zamiłowaniem do książek, są użytkownicy Facebooka (49% wszystkich wzmianek), na drugim miejscu znajduje się Twitter (32%) i nadal możemy liczyć na silne literackie wsparcie kobiet, publikujących wpisy na temat ulubionej, czy polecanej lektury na forach: netkobiety.pl (10%), czy f.kafeteria.pl (4%), na Google Plus pojawiło się 5% publikacji wśród najaktywniejszych źródeł.

O wydawnictwach natomiast zdecydowanie najczęściej mówi się na Facebooku (85% TOP5 źródeł ze wszystkich publikacji), na kolejnym miejscu znalazł się serwis Google Plus z 8% i kolejno: Twitter – 3%, opineo.pl – 2% i książki.wp.pl – 2%. To podsumowanie jednoznacznie wskazuje lidera medialnego w zakresie skali przywoływania informacji o wydawnictwach literackich, ponieważ właśnie na portalu Marka Zuckerberga toczy się najwięcej dyskusji i wydawanych jest najwięcej opinii. Facebook to z pewnością ważne miejsce czerpania i przekazywania informacji dla każdego wydawcy.

Patronem merytorycznym badania są Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie.

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj