Firmy, które decydują się na podjęcie współpracy ze znanymi sportowcami, biorą pod uwagę fakt, że mogą oni ponieść porażkę. Z tego też powodu marki nie odwracają się dzisiaj od piłkarzy reprezentacji Polski w piłce nożnej, którzy biorą udział w mundialu w Rosji (piłkarze przegrali dwa mecze w fazie grupowej i w czwartek 28 czerwca rozegrają ostatni mecz podczas tegorocznych mistrzostw – przyp.red.) – czytamy na rp.pl.
Źródło zapytało marki, które współpracują z poszczególnymi zawodnikami, trenerem czy reprezentacją o to, co dalej. Olaf Krynicki, rzecznik prasowy Samsung Polska, powiedział w rozmowie z rp.pl, że firma, nawiązując współpracę z trenerem Adamem Nawałką, przewidywała wszystkie scenariusze. Dlatego Samsung nie rezygnuje ze swoich akcji reklamowych ani ich nie ogranicza. Również Joanna Kwiatkowska, kierownik ds. komunikacji w Kompanii Piwowarskiej, przyznała w rozmowie ze źródłem, że marka Tyskie zamierza dalej realizować swój plan działań promocyjnych, który opiera się na wspieraniu pozytywnych emocji łączących się z kibicowaniem.
„Byliśmy z polską reprezentacją, kiedy zajmowała 78. miejsce w rankingu FIFA, będziemy i teraz z nadzieją na kolejne sukcesy” – rp.pl cytuje wypowiedź Arkadiusza Mierzwy, kierownika ds. komunikacji korporacyjnej Jeronimo Martins Polska, spółki, która jest właścicielem sieci sklepów Biedronka.
Również przedstawiciele marek Huawei czy Tymbark zadeklarowali, że nie zamierzają odwrócić się od piłkarzy – czytamy.
Jak pisze źródło, Vistula, która w ramach kampanii umieściła na witrynach sklepowych naturalnej wielkości zdjęcia zawodników kadry narodowej, nie wycofuje się ze współpracy, chociaż „liczy, że kampania będzie mniej widoczna”. „Nie chcemy działać impulsowo, ponieważ wywołuje to odwrotne efekty. Vistula to marka modowa, a nie sportowa, wspieranie sportu to tylko jedna z wielu naszych aktywności marketingowych – powiedział w rozmowie z rp.pl Grzegorz Pilch, prezes Vistula Group.
Źródło podaje jednak, że część marek nie chciała komentować, co będzie dalej z kampaniami z udziałem piłkarzy. „Grupa Lotos, która jest m.in. głównym sponsorem reprezentacji Polski, nie odpowiedziała na nasze pytania w sprawie dalszej współpracy z drużyną i PZPN. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w koncernie trwają rozmowy, jak zachować się w obecnej sytuacji” – czytamy w źródle. (pp)