W sierpniu 2018 roku informowaliśmy, że Małgorzata Rozenek-Majdan została ambasadorką marki Avon. Do tej współpracy odniosła się – choć nie wprost – Joanna Krupa. Modelka skrytykowała osoby, które decydują się na działania z firmami testującymi kosmetyki na zwierzętach. Rozenek-Majdan przywołała natomiast oświadczenie marki, w którym ta zaprzecza, że prowadzi testy na zwierzętach. Sprawę skomentowała wówczas również Kinga Rusin, która w poście opublikowanym na Instagramie poparła Joannę Krupę. Wszystkie panie od lat współpracują ze stacją TVN.
Czytaj więcej: Małgorzata Rozenek-Majdan krytykowana za bycie ambasadorką Avonu. Marce zarzuca się testowanie kosmetyków na zwierzętach
Jak informuje radiozet.pl, Małgorzata Rozenek-Majdan w jednym z wywiadów powiedziała później: „Walka o prawa zwierząt jest dla mnie bardzo ważna. Tylko ja nie wykorzystuję jej do promocji swoich kosmetyków tak jak Kinga Rusin”.
Wczoraj, 12 września, Kinga Rusin na swoich profilach na Facebooku i Instagramie opublikowała obszerny wpis, w którym odniosła się do tych słów. Nazwała Małgorzatę Roznek-Majdan „wypindrzoną, sztuczną lalą” i zarzuciła jej hipokryzję.
„No dobra, nie będę udawać że pada deszcz kiedy na mnie plują. Dosyć tego pseudo Wersalu. Nie pozwolę, żeby wypindrzona, sztuczna lala, wdzięcząc się do kamery przekreślała jednym koślawym zdaniem ideały, o które walczę od lat! Rozenek zarzuca mi wykorzystywanie w biznesie walki o prawa zwierząt. Co za żałosna próba obrony jej własnej hipokryzji! No i, pomijając bezczelność, gdzie tu logika!? Właśnie ze względu na prawa zwierząt zrezygnowałam z olbrzymiej kasy w Chinach nie wchodząc tam z moją marką mimo wielu propozycji z tamtej strony! Czy Rozenek zrezygnowała z reklamy czyli pieniędzy, kiedy dowiedziała się że marka, z którą podpisała kontrakt testuje produkty na rynek chiński na zwierzętach?! Z tego co widzę, nie. Jedno mówi, a drugie robi”* – zaczęła swój wpis Kinga Rusin.
Źródło: facebook.com/kingarusin
Po kilku godzinach Małgorzata Rozenek-Majdan opublikowała na swoim profilu na Instagramie krótki wpis: „Kochani, nie oczekujcie ode mnie żadnej reakcji. Jest mi po prostu, po ludzku przykro…”.
Źródło: instagram.com/m_rozenek
Do posta Kingi Rusin szerzej odniósł się natomiast mąż Małgorzaty Rozenek-Majdan, Radosław Majdan, który stanął w obronie żony. „Z obrzydzeniem patrzę na to, z jakimi zawistnikami musi codziennie mierzyć się Małgosia. Rusin za cel swoich ataków obrała moją żonę. Cel bardzo dobry, bo jak widać dzięki jej nazwisku, marka niszowych kosmetyków dotarła do szerszego grona. Dlaczego Rusin nie atakuje swoich koleżanek, które reklamują inne marki kosmetyków. Czy dlatego, że ich relacje towarzyskie ucierpiałyby na tym? Prawa zwierząt są ważne, tylko jeżeli mogą być wykorzystane w celebryckiej wojence? Brawo za »moralność«!” – napisał Majdan.
W dalszej części wpisu dodał, że Kinga Rusin „z dumą nosi skórzane rzeczy i futra”, a ponadto promuje jeździectwo, które znajduje się na czarnej liście organizacji PETA.
Źródło: instagram.com/r_majdan
Kinga Rusin zdecydowała się odpowiedzieć na post Majdana kolejnym wpisem. „Radosław Majdan postanowił zabrać głos. Tym razem to on mnie obraził i na dodatek skłamał. Nie chcę, ale muszę znów się ustosunkować: Radku, skoro używasz słowa »obrzydliwe«, obrzydliwe jest to, że Twoja żona ciężko mnie obraziła i teraz zrobiłeś to również Ty pisząc, że cynicznie wykorzystuję prawa zwierząt (a to do promocji kosmetyków, a to żeby zrobić przykrość Twojej żonie)” – stwierdziła Rusin. Dodała również, że na zdjęciach, które w swoim poście zamieścił Majdan, nie nosi naturalnych futer.
Źródło: instagram.com/kingarusin
W dyskusję włączyła się również Joanna Krupa, która stanęła w obronie Kingi Rusin. „(…) Ja i Kinga nie atakujemy, dbamy o dobra zwierząt, chcemy uświadamiać ludzi, mając świadomość tego, ze świata nie zbawimy, ale choć może przez chwile zastanowimy się stojąc przed półką sklepowa, które firmy nie krzywdzą zwierząt. Wiele lat współpracuje z PETA niejednokrotnie ryzykowałam swoją karierę porywając się na akcje które wzbudzały wiele kontrowersji i miały na celu obronę praw zwierząt. Wierze w to co robię i szanuje ludzi, którzy również maja odwagę mówić o tym co myślą i walczyć o dobro zwierzat. Moja Mama zawsze mowi »kto zjada flaki myśli, że każdy taki…«” – skomentowała Krupa.
Źródło: instagram.com/joannakrupa
O komentarz w sprawie sporu między Kingą Rusin a Małgorzatą Rozenek-Majdan zwróciliśmy się do stacji TVN, z którą obie panie od lat współpracują. Zapytaliśmy, czy firma zamierza jakoś interweniować w kwestii tej publicznej wymiany zdań między swoimi współpracownicami, ale do chwili publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. (pp)
* pisownia oryginalna