Puls Biznesu opublikował dwa artykuły na temat promocji i wizerunku Wrocławia. Agata Ałykow w rozmowie z Pawłem Romaszkanem, dyrektorem biura promocji miasta pyta o budżet promocyjny stolicy Dolnego Śląska, współpracę z mieszkańcami i pomysł na symbol miasta.
„Osiem lat temu mówiono, że kupując reklamy w zagranicznych pismach czy porywając się na Expo, wyrzucamy pieniądze w błoto. Po latach widać, że nie zrobiliśmy błędu, a inne miasta dojrzały do takich działań. Wrocław, który dla obcokrajowców ma nazwę trudną do wymówienia, już kojarzy się z konkretnym miejscem na mapie i pozytywnymi emocjami” – stwierdza Romaszkan. Dodaje także, że miasto zdobyło opinię miejsca przyjaznego, otwartego i atrakcyjnego dla inwestorów.
Inwestycje w promocję opłaciły się i Wrocław zajmuje wysokie miejsca w rankingach atrakcyjności. Zarówno mieszkańcom, jak i turystom podobają się pomysły promocyjne, takie jak zachęcanie Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii, by po powrocie osiedlali się we Wrocławiu i tam lokowali swój kapitał. Do dobrych pomysłów promocyjnych autorka artykułów zalicza również starania o Expo 2012 czy sylwestrowe noce w publicznej telewizji. (mk)