Grupa studentów, w której jest ponad 30 osób, uczy się w chińskim Yiwu Industrial & Commercial College tajników influencer marketingu – podaje serwis mashable.com. Zajęcia z make-upu, praktyki chodzenia po wybiegu, ćwiczenia taneczne oraz inne, takie jak etykieta w public relations czy marketing internetowy – to przykładowe moduły, które muszą zrealizować studenci.
Mashable podaje, że po trzyletnim kursie studenci otrzymują stopień naukowy nadawany osobom, którzy kończą dwuletni college.
Influencerzy nazywani są w Chinach „wang hong”. Rynek ich usług jest wyceniany przez firmy konsultingowe na równowartość ponad dziesięciu miliardów dolarów – pisze mashable.com.
Źródło opisuje, że azjatyckie metody różnią się nieco od tych stosowanych na Zachodzie. Przykładowo, większość chińskich influencerów zajmuje się głównie transmitowaniem na żywo różnorakich czynności – począwszy od sesji pytań i odpowiedzi po rozpakowywanie zakupów. Oglądający to wszystko fani mają możliwość przelewania niewielkich datków, w zamian za co „wang hong” wysyła im jakiś wirtualny przedmiot – czytamy.
Wielu azjatyckich influencerów stara się też monetyzować swoje profile przez zwykłe reklamy i testy produktów. (mp)