czwartek, 26 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościYouTube każe twórcom oznaczać materiały dla dzieci. Klasyfikacja może wpłynąć na funkcje...

YouTube każe twórcom oznaczać materiały dla dzieci. Klasyfikacja może wpłynąć na funkcje serwisu

Youtuberzy na całym świecie będą musieli określać, czy publikowane przez nich materiały są, czy nie są przeznaczone dla dzieci – ogłosił serwis. Pociągnie to za sobą kilka konsekwencji.

Jak czytamy na youtube.googleblog.com, narzędzie do wskazywania, czy dany klip jest kierowany do nieletnich, będzie dostępne w panelu YouTube Studio. W podejmowaniu decyzji twórcom mają pomagać pytania, takie jak „czy język używany w filmie jest z założenia zrozumiały dla dzieci” oraz „czy film zawiera piosenki, bajki lub wierszyki dla dzieci”. YouTube zwraca uwagę, że przy ocenianiu znaczenie mają wyłącznie wskazane kryteria, a nie rzeczywiste dane demograficzne grupy docelowej.

Pełna lista kryteriów znajduje się w zakładce „Jak określić, czy treści są przeznaczone dla dzieci” w panelu pomocy.

Oznaczenie materiału jako kierowanego do nieletnich sprawia, że YouTube będzie traktował każdego oglądającego jak dziecko – niezależnie od jego wieku. Nie będzie więc zbierał i przetwarzał jego danych standardowy sposób. Pociąga to za sobą konieczność ograniczania niektórych funkcji, takich jak m.in. zamieszczanie komentarzy, czat na żywo, personalizacja reklam, wspieranie finansowe kanału czy autoodtwarzanie danego filmu na stronie głównej.  

Jak wynika z notatki na blogu, choć obowiązek oznaczania materiałów ciąży na twórcach, nie oznacza to, że serwis nie będzie tego procesu monitorował. Administratorzy chcą wykorzystywać systemy uczenia maszynowego do identyfikowania treści przeznaczonych dla dzieci. Gdy wykryją, że dany youtuber nada filmowi niewłaściwą klasyfikację, będą mogli zmienić ją ręcznie – czytamy na youtube.googleblog.com.

Nowe wymagania dotyczące oznaczania materiałów dla nieletnich będą od 2020 roku obowiązywać na całym świecie. Regulacje mają jednak swoje źródło, na co wskazuje sam YouTube, w relacjach między serwisem a Federalną Komisją Handlu w Stanach Zjednoczonych. Państwowy organ miał wątpliwości, czy platforma dba o bezpieczeństwo dzieci w odpowiedni sposób. Zastrzeżenia wyrażały też organizacje pozarządowe.

Media opisywały bowiem w przeszłości, że YouTube mógł być wykorzystywany przez pedofili. W związku z obawami o niepożądane wykorzystywanie platformy, serwis wprowadzał kolejne ograniczenia dotyczące m.in. komentarzy, zasięgów i transmisji na żywo czy targetowania reklam. Osobno rozwija także podserwis YouTube Kids. (mp)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj