3 grudnia 2020 roku YouTube poinformował o podjęciu nowych działań, których celem jest zwalczanie mowy nienawiści w serwisie. Portal społecznościowy będzie automatycznie sprawdzać szkodliwe komentarze i ostrzegać użytkowników przed zamieszczeniem niewłaściwego wpisu.
Czytaj także: YouTube będzie banować za obrażanie rozpoznawalnych osób
Jak czytamy na blogu YouTube’a, serwis zdaje sobie sprawę z tego, że komentarze pomagają twórcom łączyć się ze swoimi społecznościami – problemem nadal są jednak pojawiające się pod filmami wpisy z mową nienawiści. Aby temu zaradzić, platforma rozpoczyna testy nowego filtra w YouTube Studio, dzięki któremu potencjalnie nieodpowiednie i krzywdzące komentarze będą automatycznie przesyłane do sprawdzenia, aby youtuberzy nie musieli ich nawet czytać. Serwis zapowiada także, że w przyszłości usprawni narzędzia do moderowania komentarzy.
Portal przypomina też, że inwestuje w technologię, która pomaga w lepszym wykrywaniu nienawistnych komentarzy. Jak czytamy, od 2019 roku liczba usuwanych codziennie niewłaściwych komentarzy zwiększyła się 46-krotnie. Z kolei w trzecim kwartale 2020 roku zamknięto 1,8 mln kanałów za naruszanie regulaminu, z czego 54 tys. dotyczyło szerzenia mowy nienawiści – YouTube wskazuje, że jest to wynik rekordowy.
Oprócz tego YouTube wprowadza nową funkcję, która będzie ostrzegać użytkowników, że komentarz, który chcą zamieścić, może być obraźliwy dla innych. Czytamy, że pozwoli to zastanowić się nad treścią przed jej opublikowaniem.
Źródło: blog.youtube
Dodatkowo, aby lepiej zrozumieć luki w serwisie, YouTube zapowiada ankietę dla twórców. Od 2021 roku portal społecznościowy będzie prosić youtuberów o dobrowolne podanie informacji o swojej płci, orientacji seksualnej, rasie i pochodzeniu etnicznym. Następnie YouTube zapowiada, że przyjrzy się, jak treści pochodzące od różnych społeczności są traktowane w systemach wyszukiwania, odkrywania i zarabiania. Serwis będzie także szukać możliwych wzorców nienawiści, nękania i dyskryminacji, które mogą wpływać na niektóre społeczności bardziej niż na inne. Ankieta ma być także sposobem dla twórców na udział w inicjatywach, takich jak spotkania youtuberów #YouTubeBlack czy FanFest.
YouTube zaznacza, że w ankiecie wyjaśni, w jaki sposób informacje zostaną wykorzystane i jak twórca może je kontrolować – np. przez ich całkowite usunięcie. Projekt będzie prowadzony pod przewodnictwem ekspertów ds. praw obywatelskich i praw człowieka, początkowo w Stanach Zjednoczonych. (ak)