7 sierpnia 2017 roku YouTube ogłosił uruchomienie nowej funkcji w swojej aplikacji mobilnej. Jak informuje serwis The Next Web, pozwala ona użytkownikom na dzielenie się filmami w interfejsie przypominającym okno czatu.
Intencją twórców jest utrzymanie dyskusji o filmach wewnątrz platformy, zamiast przenoszenia jej przez widzów na strony takie jak Twitter czy Facebook – czytamy na portalu.
Rozmowy w komunikatorze są prywatne, a użytkownicy mogą wybrać maksymalnie 30 znajomych, z którymi chcą podzielić się obejrzanym materiałem w wiadomości grupowej bez opuszczania aplikacji. Jak czytamy, filmy mogą być udostępniane osobom, które mamy zapisane jako kontakty w telefonie. Uczestnicy konwersacji mogą podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat wideo, wstawić emotikonę, link do innego materiału czy stworzyć własne nagranie.
W zaktualizowanej wersji aplikacji, w dolnej części ekranu powinna pojawić się nowa ikona „udostępnione” (ang. „shared”), gdzie można sprawdzić wszystkie swoje rozmowy.
Działanie funkcji przedstawia specjalny film przygotowany przez zespół YouTube’a.
„Próbując zmienić sposób, w jaki ludzie udostępniają obejrzane wideo, Google (do którego należy YouTube – przyp. red.) podjęło trudne wyzwanie. Chociaż nowa funkcja jest niezaprzeczalnym udogodnieniem, to jednak nie umiem sobie wyobrazić, że nagle ludzie zadadzą sobie trud, by z niej korzystać” – stwierdza autor tekstu, Matthew Hughes. Jak uzasadnia, nie chodzi o to, że opcja pojawiła się zbyt późno, a o fakt, że jest dostępna jedynie w aplikacji – przynajmniej na ten moment. „To może być tylko i wyłącznie wadą” – kończy Hughes.
Jak podaje thenextweb.com, funkcja nie jest nowa – była już testowana w Kanadzie na początku tego roku. Teraz jednak będzie stopniowo wdrażana na całym świecie.
(bm)