YouTube wprowadza aktualizację w sposobie liczenia odtworzonych reklam – czytamy na socialmediatoday.com. Nowy system będzie zliczał każde wyświetlenie reklamy TrueView (zachęcającej do działania) trwające co najmniej dziesięć sekund lub kliknięcie w nią. Do tej pory potrzeba było 30 sekund, by reklamę uznać za wyświetloną – czytamy. Zmieni się również domyślny czas konwersji reklam z trzydziestu na trzy dni.
Zdaniem przedstawicieli YouTube’a, na których powołuje się socialmediatoday.com, użytkownicy nie zawsze od razu podejmują działania pod wpływem reklam. Często dokonują konwersji po kilku dniach od ich obejrzenia – czytamy. Jeśli reklama wzbudziła ich zainteresowanie, zbierają więcej informacji o produkcie, a potem kupują go w internecie. Obejrzana reklama nie przekłada się więc bezpośrednio na zakup, ale zapada w pamięć. Według autorów zmian dotychczasowy pomiar nie stanowił tak dokładnego odzwierciedlenia współczesnej ścieżki zakupowej jak zaktualizowany, który skupia się na roli reklamy w cyklu odkrywania i kupowania – czytamy dalej.
Andrew Hutchinson, autor tekstu, pisze, że wprowadzone zmiany dotyczą tylko reklam TrueView i nie mają wpływu na ogólne statystyki filmów. Zaznacza jednak, że w przypadku reklamodawców płacących za zaangażowanie obliczenia będą różne. Zdaniem autora trudno powiedzieć, jaki wpływ będą miały zmiany na rozliczenia i ekspozycję reklam, ale warto zachować zebrane dane z kilku miesięcy, aby móc porównać ewentualną skuteczność aktualizacji.
Jak czytamy, według danych YouTube’a 90 proc. konsumentów twierdzi, że odkryło nowe produkty i marki dzięki tej platformie, a w porównaniu z wynikami z poprzedniego roku czas oglądania filmów z poradami zakupowymi zwiększył się dwukrotnie.
Jak przypomina autor, od lat trwa dyskusja o tym, co zaliczać jako obejrzane wideo. Facebook liczy je już po trzech sekundach, co podnosi statystyki wyświetleń. Snapchat z kolei zalicza wideo do obejrzanych już w momencie, kiedy tylko film się ładuje. Jak podkreśla Hutchinson, każda platforma dostosowuje się do zachowań swoich użytkowników, dlatego trudno jest określić, w jaki sposób mierzyć zaangażowanie odbiorców. Należy jednak brać pod uwagę różnice w raportowaniu – czytamy. (bm)