„Idziemy dużo wolniej niż chcieliby piewcy CSR, ale w dobrą stronę. Życie pokazuje, że złe prowadzenie biznesu odbija się na formie i to dość szybko. Kupony zaczynają odcinać ci, którzy zachowują się przyzwoicie” – mówi Agata Staniej-Bartosik, dyrektor Fundacji Ashoka w Polsce. Jej opinię czytamy w serwisie wgospodarce.pl, powołującym się na PAP.
Okazuje się, że świadome budowanie strategii CSR i raportowanie o jej realizacji jest znane coraz większej liczbie firm. Wpływ na nie mają klienci, którzy zwracają uwagę na to, czy dana firma respektuje zasady społecznej odpowiedzialności biznesu.
A firmy odpowiadają na te wymagania. „W związku z tym starają się nie tylko prowadzić biznes w sposób odpowiedzialny, czyli taki, który nie szkodzi nikomu, nie szkodzi środowisku, potrafi niwelować negatywny wpływ. Czasem starają się też wychodzić z inicjatywami służącymi budowaniu wspólnego dobra, lepszej jakości życia” – podkreśla Staniej-Bartosik.
Zwraca również uwagę na to, że w CSR-ze dzisiaj nie chodzi tylko o nieszkodzenie środowisku, ale o zarządzanie firmą w taki sposób, by nie zapominać zarówno o obszarach społecznym, rynkowym, pracowniczym, jak i środowisku naturalnym. Społeczna odpowiedzialność biznesu stała się zatem dziedziną zarządzania czy doradztwa – czytamy.
Według ekspertki, choć są firmy, które prowadzą działania w ramach CSR-u głównie ze względów wizerunkowych, na rynku działają również takie, którym chodzi o coś więcej. „Są przykłady nieodpowiedzialnych zachowań polskich firm, które zostały za to na różne sposoby ukarane, czy to przez konsumentów, czy przez media, które zauważyły nadużycia. To wpływa najsilniej na inne firmy, pobudza myślenie, że skoro przydarzyło się to komuś działającemu na tym samym rynku, to może się też przydarzyć nam” – zaznacza ekspertka.
Wspomina także o zmianie w samych konsumentach, którzy dzisiaj zastanawiają się nad pochodzeniem danego produktu i sposobem jego wytworzenia. Przyznaje jednak, że podstawowym kryterium wyboru towaru pozostaje cena.
Na koniec czytamy, że to kryzys Shell doprowadził do skodyfikowania CSR-u. Jak czytamy, wyciek paliwa na platformie wydobywczej wywołał bojkot konsumentów, to zaś dało firmie do myślenia. „Gdy okazało się, że konsumenci mogą znacząco wpłynąć na wyniki finansowe firmy, biznes światowy zrozumiał, że musi to brać pod uwagę” – mówi Staniej-Bartosik.
Ashoka – Międzynarodowa Organizacja Innowatorów Społecznych wyszukuje i zrzesza ludzi, wprowadzających nowe, niekonwencjonalne rozwiązania problemów społecznych.(ak)
