niedziela, 17 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościRobert Biedroń robi za mało dla dobra miasta, a za dużo dla...

Robert Biedroń robi za mało dla dobra miasta, a za dużo dla własnego wizerunku?

Serwis wiadomosci.gazeta.pl, powołując się na informacje uzyskane przez „Newsweek”, pisze, że Robert Biedroń, prezydent Słupska, jest krytykowany przez miejscowych radnych czy lokalnych przedsiębiorców. Zarzucają mu, że nie spełnia swoich obietnic, a zamiast zajmować się sprawami istotnymi dla miasta, dba o własny wizerunek – czytamy. Źródło przytacza wyliczenia „Newsweeka”, z których wynika, że Biedroń w czasie trzech lat swojej kadencji 206 dni spędził w delegacjach. Prezydent Słupska jeździ na spotkania organizowane na terenie całej Polski. Odwiedza konferencje, które są poświęcone m.in. tematyce praw osób LGBT. Podróżuje również za granicę – czytamy dalej.

„On jest przyzwyczajony do wielkiego świata. Tutaj się męczy. Co z tego, że jest popularny, jak dla miasta niewiele z tego wynika” – źródło cytuje wypowiedź przewodniczącej rady miasta, Beaty Chrzanowskiej z PO.

Robert Biedroń argumentuje, że podczas wyjazdów zajmuje się sprawami Słupska, takimi jak dotacje rządowe, budowa dróg czy tablety dla przedszkola – wylicza serwis wiadomosci.gazeta.pl. Powodów krytyki ze strony przedstawicieli PiS-u czy PO upatruje w tym, że nie był zainteresowany tworzeniem z nimi koalcji czy wchodzeniem w partyjne układy – czytamy. Jak podaje źródło, Biedroń może pochwalić się sukcesem, jakim jest uratowanie budżetu miasta. Kiedy rozpoczynał swoją kadencję, Słupskowi zagrażało bankructwo i zarząd komisoryczny, a nowemu prezydentowi udało się zmniejszyć zadłużenie – czytamy dalej. (pp)

Zdjęcie główne: fot. Adrian Grycuk (praca własna) [CC BY-SA 3.0 pl], Wikimedia Commons

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj