czwartek, 14 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościZaangażowanie fanów na FB może być problemem nawet dla Zuckerberga

Zaangażowanie fanów na FB może być problemem nawet dla Zuckerberga

Mark Zuckerberg podzielił się na Facebooku swoim postanowieniem noworocznym – w każdym tygodniu 2015 roku przeczyta jedną książkę. Jak informuje LinkedIn, tysiące fanów natychmiast poparło akcję… i na tym skończyło się ich zaangażowanie.

Reakcja ponad 31 milionów śledzących Marka była błyskawiczna. Po kilku dniach od publikacji postu, ćwierć miliona osób polubiła stronę „Year of Books”, a pierwsza pozycja, jaką wybrał Zuckerberg – nieznany dotąd tytuł „The End of Power” – zyskała miano bestsellera. Dziennikarze przewidywali nawet, że Mark zacznie kształtować rynek książki, porównywano go do Oprah Winfrey.

Okazało się jednak, że w sesji Q&A na temat książki wzięło udział już tylko kilkaset osób. Co poszło nie tak? Wydaje się, że między twórcą Facebooka i jego fanami brak literackiej relacji. Zuckerberg jest dobry w tym, co robi – to programista i przedsiębiorca. Oprah zawładnęła rozrywką i wyznaczała trendy w tej kategorii. Zuckerberg wyznacza je w biznesie – czytamy.

Dziś, by promować swoje produkty i usługi trzeba „krzyczeć”, nawet gdy jest się tak silną marką jak Mark Zuckerberg. Zwłaszcza, gdy robi się coś innego niż to, z czego się zasłynęło. W budowaniu zasięgu kluczowy jest wybór odpowiednich witryn, blogów czy forów. W tym przypadku o Q&A mówiono, gdy było już po.

Utrudnieniem okazała się również techniczna strona Facebooka – komentarze, pytania i odpowiedzi nie są sortowane ani chronologicznie, ani według  popularności, co utrudnia zaangażowanie się w dyskusję. O porażce zdecydował także sam wybór książki – zbyt trudnej i czasochłonnej, jak na początek wyzwania – ocenia Andreas von der Heydt. (mb)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj