„Projekt marketingu narodowego i marki Polska utknął w trybach administracji państwowej” – pisze Rzeczpospolita. Zespół kierowany przez Wally’ego Olinsa w pierwszym etapie prac stworzył hasło „Twórcze napięcie”. Dopiero po dwóch miesiącach od podsumowania pierwszego etapu prac, 23 maja, MSZ wydało uchwałę pozwalającą na dalszą pracę nad kampanią. W drugim etapie prac, który kosztować będzie od 5 do 10 mln zł, wybrany zostanie symbol promujący Polskę. Najbardziej zniecierpliwieni wydają się polscy przedsiębiorcy, którzy sami przygotowują kampanie promocyjne. „Niedawno polscy hotelarze zachęcali Niemców do odwiedzania naszego kraju” – czytamy w Rz.