Słupsk szykował się, by w tym roku wydać na promocję 1,3 mln zł, ale plany pokrzyżowały złe wyniki finansowe APR Ziemi Słupskiej. Oficjalnie miasto nie może spółki dofinansować, ale urzędnicy znaleźli na to sposób. Podniosą jej kapitał zakładowy o 400 tys. zł, jednocześnie uszczuplając pulę pieniędzy przeznaczonych na promocję.
„Miasto zmniejszy swoje wydatki bieżące, a powiększy majątkowe” – czytamy w Głosie Pomorza. Tymczasem wydatki spółki rosną – w tym także te na członków rady nadzorczej. Gdy radna Anna Bogunka zapytała prezydenta, „czy prawdą jest, że dla zachęty rady nadzorczej trzykrotnie podniesiono jej wynagrodzenie?”, ten zaprzeczył. Gazeta ustaliła jednak, że pensje wzrosły nawet więcej niż trzykrotnie i wynoszą teraz tysiąc złotych, podczas gdy wcześniej równe były 300 zł. W tej sytuacji rzecznik prezydenta tłumaczył dziennikowi, że prezydent odpowiedział radnej „w takim kontekście, w jakim padło pytanie”, w związku z czym prawdą jest, że „właśnie na zachętę uposażenie nie wzrosło”. (es)
