Ostra krytyka na Twitterze nie popłaca. Przekonał się o tym Jofi Joseph, dyrektor w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu. Został zwolniony, gdy wyszło na jaw, że jest właścicielem tweetów, które ostro krytykują przedstawicieli amerykańskiego rządu – czytamy w tvn24.pl.
Jofi Joseph, a na Twitterze @NatSecWonk, w Białym Domu odpowiadał za nierozprzestrzenianie broni atomowej. W sieci zaś głównie zajmował się ocenianiem działalności przedstawicieli administracji. W jednym z wpisów skrytykował Hilary Clinton, za to, że nie zrealizowała z żadnego celu w swojej polityce zagranicznej, mimo że nie było ich wiele. Ponadto „zarzucał jej też, że wypiera się odpowiedzialności za niezapobieżenie zamachowi w libijskim Bengazi, w którym we wrześniu 2012 roku zginął amerykański ambasador” – czytamy w serwisie. @NatSecWonk wypowiedział się również w sprawie ambasador USA przy ONZ Samanthy Power.
Nie wiadomo, w jaki sposób Biały Dom zdemaskował Jofi Josepha, który stwierdził, że żałuje swoich wpisów. (kg)