Rebranding jest często najwłaściwszym i najskuteczniejszym sposobem ożywienia słabej lub kulejącej marki. Czasem jest nieunikniony w rezultacie fuzji, przejęcia, czy tzw. „spin-offu”. Bez względu na przyczyny przeprowadzenia rebrandingu, wymaga on od zarządów firm oraz osób odpowiedzialnych za komunikację, umiejętnego zaangażowania w ten proces wszystkich interesariuszy, zarówno zewnętrznych, jak i przede wszystkim wewnętrznych.
Bez względu na branżę, oraz na to, czy rzecz dotyczy pracy w korporacji, czy agencji marketingowej lub PR, skuteczne wprowadzenie rebrandingu wymaga od wszystkich pełnego zrozumienia, że:
– jest to zarządzanie projektowe i niezbędne jest przestrzeganie terminów na każdym etapie,
– konieczny jest jasny, spójny i konsekwentnie wyrażany przekaz, wewnątrz i na zewnątrz: o co chodzi, co reprezentujemy, czym się kierujemy i będziemy kierować, jakie będą konkretne zyski dla każdego,
– komunikacja wewnętrzna – skoordynowana z zewnętrzną – to podstawa,
– jedna osoba z odpowiednim umocowaniem wykonawczym musi być wyznaczona w każdym obszarze działalności firmy, jako końcowa i ostateczna instancja decyzyjna.
W przypadku każdego tak skomplikowanego i kompleksowego procesu, jak rebranding, najważniejsze są: przyświecająca mu filozofia, sprawna koordynacja oraz dyscyplina zarządzania jego przebiegiem.
Natomiast z czysto komunikacyjnego punktu widzenia nie wolno zapomnieć, że rebranding musi być spektakularny, a jego rozpoczęcie musi być wyraźnym sygnałem czegoś nowego, odrodzenia – nie tylko jednodniową fetą. Nowa kultura korporacyjna, czyli wartości i sposób, w jaki się nawzajem traktujemy – zarząd pracowników a pracownicy klientów – muszą być pokazane w akcji, nie tylko w słowach.
Jak to zrobić? Jak komunikować zmiany pracownikom, a jak na zewnątrz? Jakie są pułapki przy rebrandingu, odświeżeniu marki? Co czeka markę po nim? Na te i wiele innych pytań odpowiem na szkoleniu „Ze starego w nowe – rebranding w jednym palcu”, już 23.10 w Warszawie!
Poznaj szczegółowy program szkolenia!
Zapisz się już teraz!
Zapraszam,
Zbigniew Lazar