Rok temu Twitter podwoił limit znaków w postach zamieszczanych na platformie. Zwiększenie liczby znaków ma jednak niewielki wpływ na długość tweetów – informuje techcrunch.com, powołując się na dane serwisu społecznościowego. Jak czytamy, tylko 12 proc. wpisów jest dłuższych niż 140 znaków, a zaledwie 5 proc. przekracza 190 znaków – wynika z danych udostępnionych przez Twittera, dotyczących angielskojęzycznych użytkowników platformy. Jedynie 1 proc. wpisów na Twitterze osiąga limit 280 znaków – podaje źródło.
Autorka artykułu Sarah Perez pisze, że w czasie, kiedy limit wynosił 140 znaków, najczęstsza długość tweetów liczyła 34 znaki. Teraz, gdy limit jest dwukrotnie większy, wynosi ona 33 znaki.
Jak dalej czytamy, okazało się także, że użytkownicy rzadziej niż przedtem korzystają ze skrótów, a częściej zapisują pełne słowa i wyrażenia.
Techcrunch.com zaznacza, że dane udostępnione przez platformę nie uwzględniają jednak wątków powstałych z serii tweetów, opisujących dłuższą myśl. Wydaje się, że wiele z tych wpisów wykorzystuje zwiększony limit – dodaje źródło. (bm)