Współczesne społeczeństwo coraz częściej sięga po pisma bulwarowe, które prześcigają się w dostarczaniu swoim czytelnikom informacji na temat osób powszechnie znanych. Dla wydawcy takiego rodzaju pisma najważniejsza jest liczba jego sprzedanych egzemplarzy, nawet za cenę ryzyka utraty przez opisywaną osobę dobrego imienia. Popularne pisma brukowe i portale plotkarskie często opisują życie gwiazd, bazując na pomówieniach i niesprawdzonych informacjach lub celowo prowokując opinię publiczną.
Niniejszy artykuł określa granice dopuszczalnej krytyki prasowej oraz wskazuje roszczenia przysługujące osobie poszkodowanej.
Granice dopuszczalnej krytyki
W praktyce przyjmuje się za usprawiedliwione, że osoby powszechnie znane są narażone na wzmożone zainteresowanie mediów oraz często krytyczną ocenę. Można powiedzieć, że osoby publiczne – poprzez swoją aktywność – godzą się na bycie przedmiotem opinii, ocen i krytyki.
Gdzie, zatem postawić granicę pomiędzy krytyką dozwoloną prawem, społecznie pożyteczną, a działaniem prawnie nagannym, niezasługującym na ochronę?
Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego „krytyka jest działaniem społecznie pożytecznym i pożądanym, jeżeli podjęta została w interesie społecznym, jeżeli jej celem nie jest dokuczenie innej osobie oraz jeżeli ma cechy rzetelności i rzeczowości.”. Pomimo tego, że przedmiotowy wyrok zapadł w innych realiach politycznych i społecznych, jest on nadal aktualny.
Dodatkowo należy wskazać, że zgodnie z przepisami Prawa prasowego, dziennikarz ma obowiązek przestrzegania zasad etyki zawodowej oraz zasad współżycia społecznego.
Działania redaktora, nawet bardzo krytycznego w swoich ocenach, który jednak stosuje wspomniane powyżej zasady, nie można uznać za bezprawne. Warunkiem pozytywnej oceny jest oparcie ocen i opisu na prawdziwym stanie faktycznym, rzetelności przekazu i spełnienie przez publikację wymogu realizacji ochrony uzasadnionego interesu społecznego.
Zasady współżycia społecznego ustalają granice dozwolonej krytyki, poprzez limitowanie każdej wypowiedzi do obszaru niezbędnego dla osiągnięcia przez nią społecznie usprawiedliwionego celu. Podkreślenia wymaga również obowiązek spełnienia wymogu rzetelności przekazu. Przedstawianie zarówno fałszywych zarzutów i informacji, jak i wypowiedzi zniesławiających, czy też pomawiających osoby o kompromitujące zachowanie, należy uznać zawsze za nierzetelne, tym samym za bezprawne. Tak też wypowiedział się Sąd Najwyższy, który przyjął, że „ani działanie w imię uzasadnionego interesu społecznego, ani dążenie do sensacyjności nie może się odbywać kosztem rozpowszechniania, jako prawdziwych faktów, które obiektywnie powinny budzić wątpliwości. W konsekwencji przed sformułowaniem swych twierdzeń, a w szczególności takich, co, do których wysoce prawdopodobnym jest, że mogą one zostać negatywnie odebrane nie tylko przez podmiot, którego dotyczą, lecz również przez ogół danej społeczności, osoba decydująca się na ich publikację, powinna ze szczególną wnikliwością zebrać i przeanalizować materiał, na podstawie, którego chce opublikować konkretne pismo, czy przedstawić swe stanowisko i ocenę.”.
Ważnym elementem w ocenie dopuszczalności krytyki jest realizacja celu określanego, jako obrona uzasadnionego interesu społecznego. Dziennikarz, w ewentualnym sporze, obowiązany jest wykazać, że przy redakcji krytycznego artykułu tym interesem właśnie się kierował.
Możliwość wyłączenia bezprawności krytyki pojawia się wyłącznie wtedy, gdy, dla obrony społecznie uzasadnionego interesu, konieczne jest naruszenie dobrego imienia innej osoby lub podmiotu zbiorowego (np. spółki, partii politycznej, stowarzyszenia). Sąd Apelacyjny w Gdańsku stwierdził, że „Istotnym czynnikiem mającym wpływ na ocenę bezprawności publikacji prasowej, w przypadku wypowiedzi naruszających dobra osobiste innej osoby, jest cel publikacji, a mianowicie, czy zmierza ona do ochrony określonych i ważnych wartości w społeczeństwie demokratycznym, czy też do poniżenia krytykowanej osoby.”. Działania sprzeczne z powyższymi zasadami mogą stanowić naruszenie prawa i skutkować odpowiedzialnością za zniesławienie.
Odpowiedzialność dziennikarza
Należy pamiętać, iż dziennikarze nie mają prawa naruszać godności człowieka, kryjąc się pod osłoną dopuszczalnej krytyki i wolności wypowiedzi. Konsekwencje nieprzestrzegania zasad etyki dziennikarskiej, czyli obowiązku publikowania zgodnie z przyjętymi w tej branży zasadami, mogą przybrać różne formy.
Przykładowo, jeżeli okaże się, że materiał prasowy, mimo spełnienia wszystkich pozostałych wymagań, zawierał zarzuty nieprawdziwe, osoba pokrzywdzona publikacją prasową może żądać zaniechania tego działania, a także usunięcia jego skutków, w szczególności poprzez złożenie oświadczenia o odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Oświadczenie takie może zawierać przeprosiny, a także przyznanie się sprawcy naruszenia do niezachowania należytej staranności.
Dodatkowo osoba, której dobro osobiste zostało zagrożone działaniem dziennikarza, może żądać od niego zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Ponadto, jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia.
Od powyższych uprawnień należy odróżnić sprostowanie uregulowane w Prawie prasowym. Jest to wypowiedź odnosząca się do faktów, stanowiąca rzeczową korektę tekstu (wiadomości), która powinna w sposób rzeczowy odnieść się do nieścisłej lub nieprawdziwej informacji zawartej w materiale prasowym. Zamieszcza się ją bezpłatnie na wniosek osoby zainteresowanej. Obowiązek sprostowania obciąża Redaktora Naczelnego danego tytułu prasowego.
Nierzetelny dziennikarz może także ponieść odpowiedzialność karną. Do najczęściej spotykanych „przestępstw prasowych” można zaliczyć: pomówienie (zniesławienie), zniewagę (nazywaną obrazą), naruszenie tajemnicy korespondencji, naruszenie tajemnicy śledztwa, fałszywe oskarżenie, naruszenie tajemnicy państwowej i służbowej oraz naruszenie nakazu sądowego.
Wśród sankcji ustanowionych w odniesieniu do „przestępstw prasowych”, można wymienić: grzywnę, orzeczenie kary ograniczenia wolności, a także zobowiązanie dziennikarza by, w całości lub w części, naprawił szkodę wyrządzoną swoim postępowaniem. Sąd może także orzec zakaz zajmowania określonych stanowisk, a nawet zakaz wykonywania zawodu, co wydaje się być, dla aktywnego dziennikarza, najdotkliwszą z wymienionych kar.
Analizując powyższe uwagi można dojść do wniosku, że prawo społeczeństwa do uzyskiwania informacji o ciekawych zdarzeniach ze sfery życia osób powszechnie znanych może być realizowane jedynie poprzez informację i krytykę mająca na celu prawdziwe ich przedstawienie. Obydwu dobrom chronionym prawem – prawu do ochrony czci, z jednej strony, z drugiej zaś wolności słowa – ustawodawca przyznał taki sam poziom ochrony prawnej.