Monika Kaczmarek-Śliwińska komentuje tekst „W obronie »sprawy Żurawskiego«” Wojciecha Szalkiewicza, w którym autor wykorzystał jej wypowiedź dla dziennika Metro:
Cytat mojej wypowiedzi, który przytoczył dr W. Szalkiewicz odnosił się jedynie do kwestii regulaminowych prac Rady Etyki Public Relations (REPR), a nie konkretnego przypadku. Cytat, którego użył autor artykułu był odpowiedzią na pytanie o moc prawną orzeczeń i opinii wydawanych przez REPR. Raz jeszcze potwierdzę swoją wypowiedź: „Nie możemy nikomu zakazać pracy w branży PR. Nasze oświadczenia – jeżeli piętnują pewne działania – są sygnałem dla branży, że określone praktyki powinny być niedopuszczalne”.
W myśl nowego Regulaminu prac REPR „od chwili wpłynięcia wniosku do Rady aż do momentu rozstrzygnięcia wniosku przez Radę, poszczególni członkowie Rady nie mogą wydawać opinii, komentarzy i wypowiadać się w sprawie objętej wnioskiem” (punkt IV.6). W związku z tym zapisem regulaminowym dziennikarz został poproszony przeze mnie o skierowanie dalszych pytań do Pani Luizy Jurgiel, która z ramienia Polskiego Stowarzyszenia Public Relations koordynuje administracyjnie prace REPR.
Odnosząc się do kwestii Karty Standardów Edukacyjnych PR (KSE PR) przygotowywanej przez PSPR, której koordynacja leży w zakresie moich obowiązków, chciałabym zapewnić, iż grono ekspertów pracujących i opiniujących z pewnością będzie w stanie określić zarówno wymagania odnośnie naukowej, jak i praktycznej strony KSE PR. Osobiście uważam, że KSE PR m.in. powinna zawierać także wykaz literatury wspomagającej realizację zajęć.
Pozwolę sobie nie skomentować części tekstu Pana dr W. Szalkiewicza odnoszących się do Prezydenta Nixona, N. Machiavellego i innych. Chciałabym podkreślić natomiast, iż nie każda komunikacja jest PR-em, z którego zdecydowanie wyłączam m.in. manipulację i propagandę, a o tych i na te formy komunikowania często powołuje się Pan W. Szalkiewicz w kontekście używania akronimu PR. O świadomym prowadzeniu PR szerzej pisze prof. Krystyna Wojcik (Public relations. Wiarygodny dialog z otoczeniem, PLACET 2009, s. 30 i kolejne).
W tym momencie nie skomentuję także – z powodu wymogów formalnych REPR – działań Pana Żurawskiego.
Pan dr W. Szalkiewicz w swoim tekście pisze także o swojej książce używając słów: “autor książki opisującej manipulacje stosowane w polskich kampaniach wyborczych (w dużej części realizowanych przez… agencje PR).” Jeżeli Pan W. Szalkiewicz posiada wiedzę oraz dowody na fakt wykorzystywania w działaniach public relations przez agencje PR manipulacji lub innych techniki czy działań określanych na grucie zasad obowiązujących branże jako nieetyczne, proszę o przekazanie tych informacji Radzie Etyki PR (http://www.radaetykipr.pl/zgloszenia.php).
Kończąc chciałabym zapewnić Pana dr. Wojciecha Szalkiewicza, że można prowadzić skuteczny PR z zachowaniem i poszanowaniem zasad etyki public relations. Zapewniam także Pana W. Szalkiewicza, iż ani REPR, ani PSPR nie ma, jak to określił autor, “zapędów inkwizytorskich”, ale realizuje zadania wpisane w regulamin i statut wymienionych organizacji.
Monika Kaczmarek-Śliwińska