PRoto.pl: W zeszłym roku Nice One Agency zajmowało się komunikacją, marketingiem i współpracą z partnerami przy charytatywnym projekcie motoryzacyjnym „Wielka Wyprawa Maluchów dla Dzieci”. Projekt został nagrodzony w ubiegłorocznej edycji Złotych Spinaczy w kategorii Event społeczny. Jaka jest Wasza recepta na sukces?
Maciej Marculanis, założyciel Nice One Agency, agencji PR-u sportowego, manager Rafała Sonika i CEO Czysta Polska: W konkursie Złote Spinacze bierzemy udział już od dekady. Mamy na koncie cztery Złote Spinacze, Srebrny i ubiegłoroczny Brązowy Spinacz. Co prawda, gotowej recepty na sukces nie mamy, ale wiemy, jak budować projekty od strony PR-owej i marketingowej, by prowadzone działania skutecznie przyczyniły się do finalnego sukcesu. Warto pamiętać, że sama komunikacja jest tylko jednym z elementów składowych całości. By miała szansę zadziałać, w pierwszej kolejności kluczowa jest organizacja projektu – od wyznaczenia celów aż po dobrze dobrany zespół. Dopiero gdy mamy wyznaczone podstawy, można przystąpić do przygotowania strategii komunikacji i doboru najskuteczniejszych narzędzi.
„Wielka Wyprawa Maluchów dla Dzieci” była pod tym względem bardzo wymagająca. Musieliśmy osiągnąć sukces już w pierwszym roku, by skutecznie móc rozwijać ten projekt w kolejnych odsłonach. To, jaki efekt osiągnęliśmy w debiucie, rzutowało na utrzymywanie dotychczasowych relacji partnerskich oraz pozyskiwanie kolejnych, a także zbudowanie świadomości na temat projektu i jego rozpoznawalności w różnych grupach docelowych. Było to nam bardzo potrzebne, by móc się szybko przeskalowywać.
PRoto.pl: Co stanowiło największe wyzwanie dla zespołu Nice One Agency przy tworzeniu planu, przygotowywaniu strategii komunikacyjnej i samej realizacji projektu?
M.M.: Zdecydowanie czas. Od momentu wymyślenia projektu przez Sobiesława Zasadę, Rafała Sonika, Kajetana Kajetanowicz i Marcina Małysza do jego realizacji mieliśmy około cztery miesiące. W tym czasie powstała nazwa, identyfikacja wizualna, strona, kanały social media, projekt musiał też pozyskać sponsorów… Jednocześnie budowaliśmy współprace z ambasadorami i influencerami, w tym z Remigiuszem „Rezim” Wierzgoniem, oraz partnerami strategicznymi, jak Zrzutka.pl. Musieliśmy też nawiązać współpracę z fundacjami, które miały być beneficjentami zbiórki środków dla dzieci w ramach projektu. To był niezwykle intensywny czas, ale było warto, bo cel finansowy – czyli milion złotych dla dzieci – udało się podwoić. A przy tym osiągnęliśmy rewelacyjne wyniki mediowe i socialmediowe, opierając się głównie na działaniach PR-owych i relacyjnych, a nie płatnych.
PRoto.pl: Jaki jest powód, dla którego postanowił Pan zgłosić się z projektem swojego zespołu do konkursu? Dlaczego warto wziąć w nim udział?
M.M.: Złote Spinacze to swego rodzaju weryfikator skuteczności działań. Jak wiemy, branża PR nie posiada zbyt wielu mierników sukcesu, nie jest tak kwantyfikowalna jak chociażby marketing. Często główną rolę odgrywają też czynniki miękkie – wizerunek czy reputacja. Ten konkurs pozwala odsłonić kulisy swojej pracy przed świetnymi fachowcami z branży, których opinia – a w szczególności ewentualne wyróżnienie – są niezwykle cenne i dodają skrzydeł do dalszej pracy.
PRoto.pl: Co znaczyła dla Pana ta wygrana? Zarówno w kontekście medialności projektu, działalności Nice One Agency, ale i prywatnie. Jakie emocje towarzyszyły Panu i zespołowi w trakcie odbierania nagrody na gali?
M.M.: Satysfakcja, pewien rodzaj spełnienia, ale też ogromna dawka motywacji na przyszłość. Gdy nie zdobywamy „złota”, to mamy jasny sygnał, że coś jest jeszcze do poprawy, że coś można zrobić lepiej. Tak było w przypadku innego projektu – Czystych Tatr. W 2021 roku otrzymaliśmy Srebrny Spinacz. Powiedziałem sobie wtedy „za rok będziemy odbierali złoto”. I tak się stało. Z „Wielką Wyprawą Maluchów…” jest podobnie. Rafał Sonik zawsze mi powtarza „patience pays”. W tym roku będziemy chcieli poprawić zeszłoroczny wynik. Po pierwszej edycji wyciągnęliśmy sporo wniosków i dodaliśmy wiele nowych rozwiązań. Zobaczymy, jak oceni je kapituła.
PRoto.pl: W tym roku miała miejsce druga edycja „Wielkiej Wyprawy…”. Czy zdobycie nagrody w ubiegłorocznej edycji Złotych Spinaczy miało wpływ na powodzenie tej akcji? Spodziewał się Pan, że projekt ma szansę na zyskanie takiego rozgłosu?
M.M.: Wyróżnienie w takim konkursie na pewno pomaga w kontekście rozmów i pozyskiwania nowych sponsorów. Mogą oni mieć pewność, że będą współpracować z dobrym, zaangażowanym zespołem, który odnosi sukcesy, i który udowodnił, że od strony komunikacji projekt jest bardzo mocny.
O rozgłosie projektu byłem przekonany od początku. Biorą w nim udział wybitne postaci ze świata polskiego sportu i Internetu, w centrum mamy kultowego „Malucha”, no i na koniec – piękny cel charytatywny. Gotowy przepis na sukces.
PRoto.pl: Zdradzi nam Pan, czy przewidywane są jeszcze jakieś akcje w związku z tym projektem? Planowana jest trzecia edycja w przyszłym roku?
M.M.: Co do planów wobec „Wielkiej Wyprawy Maluchów dla Dzieci” – to tak, będzie trzecia edycja i pewnie jeszcze wiele więcej. Budujemy ten projekt, by stał się motoryzacyjnym WOŚP-em. Byśmy w ciągu kilku najbliższych lat byli w stanie pomagać niemal każdemu dziecku poszkodowanemu w wypadkach drogowych. Ponadto, poprzez wywieranie wpływu na decydentów, chcielibyśmy też realnie wspierać poprawę bezpieczeństwa oraz infrastruktury drogowej. To projekt na lata i, prawdę mówiąc, dopiero się rozkręcamy.
PRoto.pl: Nawiązując jeszcze do tegorocznej edycji konkursu, czy Nice One Agency zgłasza swój projekt również do 22. edycji Złotych Spinaczy?
M.M.: Projekt „Wielkiej Wyprawy Maluchów…” jest zdecydowanie największym, jaki nasza agencja realizuje w ciągu roku. Właśnie szykujemy wniosek do tegorocznych Złotych Spinaczy. Równocześnie pracujemy już nad kolejną edycją „Wyprawy”. Mamy pomysły i plany na wiele kolejnych lat. Co roku będziemy chcieli zaskakiwać czymś nowym i wyjątkowym.
PRoto.pl jest patronem medialnym konkursu
Rozmawiała Kamila Niedbalska