niedziela, 30 marca, 2025
Strona głównaRaportyPolacy nie wiedzą, jak reagować na kryzys psychiczny w social mediach

Polacy nie wiedzą, jak reagować na kryzys psychiczny w social mediach

Rola social mediów w dzisiejszym społeczeństwie rośnie w zawrotnym tempie. Coraz częściej to już nie tylko przestrzeń do utrzymywania relacji, lecz także główne miejsce, w którym poznajemy nowych ludzi oraz dzielimy się różnorodnymi chwilami z życia. Jak wynika z badania społecznego zrealizowanego na zlecenie Fundacji Zdrowego Postępu, połowa Polaków dostrzega też w mediach społecznościowych publikacje sugerujące, że osoba, którą obserwują, przechodzi kryzys psychiczny. Jednocześnie okazuje się, że nawet 61 proc. osób nie wie, w jaki sposób powinno zareagować w takiej sytuacji.

W styczniu 2025 roku z inicjatywy Fundacji Zdrowego Postępu powstał „Kodeksu Wrażliwości w mediach społecznościowych”, który stanowi swego rodzaju przewodnik po skutecznych sposobach wspierania w kryzysie psychicznym oraz budowania wrażliwości w przestrzeni cyfrowej.

Jaka jest świadomość Polaków na temat sygnałów kryzysu psychicznego w mediach społecznościowych?

„Codziennie przewijamy setki publikacji w mediach społecznościowych, ale co robimy, gdy natrafiamy na taką, która sugeruje u kogoś kryzys psychiczny?” – od tego pytania wychodzą inicjatorzy akcji. Jak wynika z badania, nawet połowa Polaków dostrzega w mediach społecznościowych publikacje (stories, posty, reelsy, zdjęcia), które sugerować mogą, że ich autor zmaga się z kryzysem psychicznym.

Z analizy ekspertów wynika jednak, że nawet co drugi Polak nie ma odwagi zareagować na taką sytuację. Jak podkreślają pomysłodawcy badania, wynikać to może z niewiedzy i potrzeby edukacji w kwestii reagowania na kryzys psychiczny w sposób wspierający.

Ponadto badanie ujawniło także wyraźne różnice międzypokoleniowe w tej kwestii. Symptomy kryzysów emocjonalnych w social mediach dostrzega bowiem nawet 77 proc. respondentów młodej grupy wiekowej (18-24 lat), z kolei w starszej grupie (45-65 lat) objawy te zauważało jedynie 39 proc. badanych. Okazuje się więc, że dzisiejsza młodzież jest bardziej świadoma roli zdrowia psychicznego, częściej otwarcie mówi o swoich trudnościach i nie boi się prosić o pomoc. „Starsze pokolenia wciąż traktują ten temat jako tabu. To podkreśla wagę interakcji międzypokoleniowych. Niezwykle ważne jest, aby młodsze pokolenie rozmawiało o zdrowiu psychicznym ze swoimi rodzicami czy dziadkami” – zwraca uwagę prof. Ewa Mojs, która jest także współautorką „Kodeksu Wrażliwości w mediach społecznościowych”.

Czy Polacy wiedzą, jakie są objawy kryzysu psychicznego?

Jak wynika z przeprowadzonego badania, wiedza Polaków o objawach psychicznych w dalszym ciągu nie jest dość powszechna. Okazuje się, że potrafimy rozpoznać jedynie te najbardziej wyraźne symptomy, które wskazują na zaburzenia psychiczne. W odpowiedzi na pytanie o objawy kryzysu psychicznego respondenci najczęściej wskazali na objawy typowe dla depresji: myśli samobójcze, okaleczenie się, wybuchy agresji lub frustracji. Znacznie rzadziej wskazane były objawy, które mogą sugerować kryzys psychiczny – a więc chociażby takie symptomy jak złe samopoczucie (np. częste bóle głowy, brzucha, napięcie mięśniowe, kołatanie serca, itp.), problemy z pamięcią i koncentracją czy kłopoty z apetytem.

Jak podkreślają eksperci, wyniki badania jednoznacznie wskazują na potrzebę dalszej edukacji społeczeństwa w zakresie rozpoznawania objawów kryzysu psychicznego. W dalszym ciągu bowiem zdecydowanie za mało osób rozpoznaje subtelniejsze objawy, które mogą wskazywać na kryzys emocjonalny.

Jak reagować?

Chociaż blisko połowa Polaków deklaruje, że dostrzega kryzys psychiczny w mediach społecznościowych, to nawet 61 proc. nie wie, w jaki sposób zachować się w takim przypadku. Z badań wynika, że jedynie co trzecia osoba potrafiłaby odpowiednio zareagować. Wyniki te znowu jednak różnią się w zależności od grupy wiekowej – wśród osób w wieku 18-24 lat nawet 67 proc. respondentów wie, jak udzielić odpowiedniego wsparcia, podczas gdy w grupie 45-65 lat odsetek ten wynosi 27 proc.

Wyniki badania z jednej strony niosą optymistyczne prognozy – połowa społeczeństwa zauważa kryzys psychiczny w social mediach – z drugiej strony wciąż połowa Polaków nie miałaby odwagi zareagować w takiej sytuacji. Pomimo rosnącej świadomości zdrowia psychicznego, wiele osób nie chce wychodzić z inicjatywą z obawy, że ich pomoc może zostać źle odebrana. „Ludzie martwią się, że nie będą w stanie pomóc właściwie, co często wynika z braku odpowiedniej wiedzy na temat tego, jak wspierać osoby w kryzysie” – zauważa prof. dr hab. n. med. Napoleon Waszkiewicz, psychiatra, przewodniczący Rady Naukowej Centrum Zdrowia Psychicznego MindHealth, współautor „Kodeksu Wrażliwości”. Ponadto ekspert zwraca też uwagę, że wyniki badania mogą być zawyżone. „Warto pamiętać, że w badaniach tego typu może występować tzw. efekt społecznych oczekiwań – ankietowani mogą deklarować większą gotowość do reakcji, niż faktycznie byliby skłonni podjąć w realnej sytuacji” – ujawnia Waszkiewicz.

Inicjatorzy akcji zachęcają do korzystania z „Kodeksu Wrażliwości w mediach społecznościowych”, który – jak podkreślają – „ma na celu nauczenie, jak być wrażliwym i odpowiedzialnym w cyfrowym świecie”. Publikacja powstała przy współpracy ekspertów z różnych dziedzin zdrowia psychicznego, psychologów, psychoterapeutów i psychiatrów, którzy przeanalizowali objawy kryzysu psychicznego możliwe do zidentyfikowania w przestrzeni wirtualnej oraz stworzyli wskazówki, w jaki sposób prawidłowo na niego reagować. Z całością publikacji można zapoznać się na stronie. (kn)

O badaniu

Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Fundacji Zdrowego Postępu w ramach projektu „Kodeks Wrażliwości w mediach społecznościowych” przez ARC Rynek i Opinia. Przeprowadzono je metodą CAWI na reprezentatywnej pod względem płci, wieku, wykształcenia, wielkości zamieszkiwanej miejscowości oraz regionu GUS próbie Polaków powyżej 18 roku życia. Badanie miało miejsce w okresie 27 lutego – 3 marca 2025 roku

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj