Marazm po styczniowym ożywieniu
Z wyjątkiem ofert dla managerów i dyrektorów, w lutym popyt na PR-owców rozłożył się równomiernie. 35 proc. ofert było skierowanych do konsultantów, a 32 proc. do specjalistów. 31 proc. stanowiły ogłoszenia dla praktykantów i stażystów.
Kliknij, aby powiększyć
Natomiast managerzy i dyrektorzy od dawna nie mają dużego wyboru ofert pracy. Więcej niż 10 ofert dla wyższej kadry pojawiło się po raz ostatni w styczniu zeszłego roku. W ubiegłym miesiącu pojawiły się 3 ogłoszenia tego typu. W ubiegłym miesiącu widocznie zmniejszyła się aktywność agencji. Liczba publikowanych przez nie ofert spadła z 76 do 67. Od początku roku agencje skupiły się na poszukiwaniu pracowników niższego szczebla – konsultantów i asystentów oraz praktykantów i stażystów. Oferty na tego typu stanowiska stanowiły 81 proc. wszystkich ogłoszeń opublikowanych przez agencje w styczniu i lutym (116 ze 143 ofert).
Co ciekawe, w lutym pojawiła się jedna oferta, w której pracodawca wprost zaznaczył, że nie wymaga znajomości języka obcego. Była ona jednak wyjątkiem: w 93 ogłoszeniach wspomniano o znajomości angielskiego, w 2 w dwóch – niemieckiego, w jednym – rosyjskiego.
W lutym 90 ofert pochodziło z Warszawy (z całego województwa mazowieckiego 91). W żadnym z pozostałych województw nie pojawiło się więcej niż 5 ofert. W infografice nie uwzględniono dwóch ofert dotyczących pracy w więcej niż jednym województwie.
Tak samo jak w styczniu, najwięcej ofert dotyczyło branży doradczej i szkoleniowej.
W przypadku agencji najwięcej ofert dotyczyło branży interaktywnej.
Głównym źródłem ofert był serwis PRoto.pl, z którego pochodziło 81 proc. ogłoszeń. 15 proc. pochodziło natomiast ze strony Pracuj.pl.
