PRoto.pl: W drugi weekend grudnia, gdy na torach debiutowało Pendolino, zapewne mogła Pani zapomnieć o wolnym…
Zuzanna Szopowska, dyrektor biura komunikacji i PR oraz rzecznik prasowy, PKP Intercity: 14 grudnia był dla nas bardzo ważnym dniem. Wszyscy poczuliśmy, że kolej wróciła do gry. Mam na myśli zarówno zespoły prasowe spółek z Grupy PKP, naszych kolegów odpowiedzialnych m.in. za przygotowanie drużyn, taboru, dworców, infrastruktury czy trakcji, a także dziennikarzy, którym udzielił się nasz entuzjazm. Cieszę się, że mogłam być tego częścią.
PRoto.pl: Kiedy Pani zespół zaczął się przygotowywać do tego dnia?
Z.S.: Prace nad wdrożeniem pociągów Pendolino do ruchu pasażerskiego trwały kilkanaście miesięcy. Mój zespół był w tym procesie od początku, aby dobrze go poznać i zrozumieć. Współpracowaliśmy także z naszymi kolegami z innych spółek. Samo przygotowanie centrów prasowych na 4 kluczowych dworcach i zapewnienie dziennikarzom dobrych warunków do pracy zajęło nam ponad miesiąc.
PRoto.pl: Niezależnie od pracy, jaką trzeba było włożyć w przygotowania, na jedno z pewnością nie mogliście Państwo narzekać: na brak zainteresowania dziennikarzy. Jak wiele zapytań odnośnie Pendolino spływało do IC?
Z.S.: Tylko w grudniu na temat PKP Intercity pojawiło się ponad 6 tys. materiałów. Chyba nietrudno sobie wyobrazić ile to wymaga pracy… Z drugiej strony takie zainteresowanie można było przewidzieć, dlatego staraliśmy się jak najlepiej przygotować.
PRoto.pl: W głównej mierze sukces wprowadzenia Pendolino uzależniony był od terminowego zakończenia prac modernizacyjnych zleconych przez PKP PLK na odcinkach torów, po których poruszają się nowe składy. Czy PKP IC koordynowało swoje działania informacyjne z działaniami PKP PLK?
Z.S.: Jesteśmy Grupą i pracujemy zespołowo. Wszyscy gramy do jednej bramki. Kolej to złożony organizm i tylko dzięki dobrej koordynacji można osiągnąć zamierzony efekt.
PRoto.pl: Czy przed 14 grudnia udało się wszystko dopiąć na ostatni guzik? Nie sprawdziły się przepowiednie o tym, że składy wjadą na rozkopane linie. Przed tą datą nie udało się jednak wprowadzić dynamicznego systemu sprzedaży biletów, w nowych składach nie ma też internetu. Wielu pasażerów zwraca na to uwagę i przypomina, że u innych przewoźników internet jest.
Z.S.: Wykonaliśmy gigantyczną pracę, zbierając dobre opinie klientów. Przypomnę, że pierwszego dnia aż 93% pasażerów było zadowolonych z podróży Pendolino, a 97% zadeklarowało, że poleci przejazd EIP swoim znajomy. Dostaliśmy duży kredyt zaufania. Przed nami jeszcze sporo wyzwań. Jeśli chodzi o WiFi, obecnie mamy bezpłatny dostęp do Internetu we wszystkich Expressach Intercity. Projekt, który realizujemy w partnerstwie z T-Mobile będzie rozwijany. Zgodnie z kontraktem obejmuje pociągi Pendolino. Warto jednak pamiętać, że ze względu na opóźnienie w dostawach po stronie producenta, znacznie skrócił się czas na testy. Sprawdzenie pociągów w ruchu przed wdrożeniem było naszym priorytetem. W kwestii systemu sprzedaży, jesteśmy na pierwszym etapie wdrożenia dynamicznego zarządzania dostępnością miejsc. Sukcesywnie będziemy wprowadzać kolejne reguły biznesowe. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że aż 70% osób, które wybrało podróż Pendolino kupiło bilet uwzględniający rabat.
PRoto.pl: Do kogo jest skierowana usługa Express Intercity Premium i związana z nią komunikacja? Z jednej strony InterCity stara się skusić biznesmenów, z drugiej chce oferować bilety „na każdą kieszeń”…
Z.S.: Pendolino to pociąg dla każdego. Ma wiele udogodnień dla różnych grup pasażerów: przewijaki dla niemowląt, przedziały dla opiekunów z dziećmi, wieszaki na rowery, rozwiązania dla osób poruszających się na wózkach. A dla wszystkich: gniazdka, lampki, klimatyzację, wygodne, regulowane fotele czy przyjazną strefę barową. Dzięki temu można o nim mówić w różny sposób do różnych grup odbiorców: rodziców, fanów jednośladów czy tych, którzy wolą zjeść dobry obiad w podróży niż skupiać się na prowadzeniu auta. Taki produkt daje bardzo duże możliwości dla PRowca.
PRoto.pl: Niedawno rozstrzygnęliście Państwo przetarg na działania PR. Wraz z wprowadzeniem Express Intercity Premium postanowiliście zmienić sposób komunikacji?
Z.S.: Od kilku lat korzystamy ze wsparcia agencji PR. Mamy niewielkie biuro prasowe i bardzo wiele zapytań każdego dnia. Dla nas praca w weekendy czy święta to standard, więc konsultanci, którzy nas wspierają są częścią zespołu. W tym roku chcielibyśmy być bardziej dostępni w regionach. Staramy się słuchać potrzeb dziennikarzy i na nie odpowiadać. Myślę, że to jeden z obszarów, który moglibyśmy usprawnić.
PRoto.pl: Pendolino jeździ już od ponad miesiąca. Z jednej strony pomaga w budowaniu wizerunku PKP IC jako nowoczesnego przewoźnika, z drugiej samo stało się źródłem problemów: najpierw media pisały o Pendolino w kontekście kar naliczanych za opóźnienia w dostawie składów przez Alstom. Później dziennikarze skrupulatnie opisywali wszelkie, nawet najmniejsze usterki w składach. W tym wszystkim nie zaginął przekaz o nowoczesnym taborze i modernizacji kolei w Polsce?
Z.S.: Myślę, że na to pytanie powinni odpowiedzieć nasi klienci. Dla mnie największą nagrodą było usłyszeć „Brawo PKP!” od pasażera nagranego 14.12 w Pendolino przez jedną ze stacji telewizyjnych. Przyjęta polityka zdała egzamin. Poradziliśmy sobie z wieloma kryzysami i bardzo wiele się nauczyliśmy. Mam również poczucie, że sprawdziliśmy się jako zespół [do zadań specjalnych :)].
Rozmawiał Karol Schwann