Redakcja PRoto: Ile projektów finansowanych przez UE prowadzą Państwo obecnie? Ile jest ich zwykle w ciągu roku?
Magda Zmysłowska, prezes PRIMUM Public Relations: Obecnie prowadzimy około 7 projektów europejskich, realizowanych wspólnie z naszym sieciowym partnerem – Media Consulta International. Najważniejsze z nich to kampania na rzecz zapobiegania zmianom klimatu „Ty też masz wpływ na zmiany klimatu”, w ramach której rozstrzygnęliśmy właśnie konkurs dla młodzieży na własne pomysły na ochronę klimatu; konkurs dla młodych dziennikarzy w ramach promowania idei rozszerzenia Unii Europejskiej oraz projekt dotyczący stworzenia nowego logo dla produktów ekologicznych w całej Unii Europejskiej.
Trudno jest obliczyć przeciętną liczbę kampanii w ciągu roku – to zależy od ich czasu trwania i stopnia skomplikowania. Jednak na pewno zwykle jest ich kilkanaście.
Red.:Czy są to intratne umowy? Czy myśli Pani, że można mówić o pewnym trendzie – agencje coraz częściej realizują akcje finansowane przez UE/ agencje nie interesują się tego rodzaju akcjami?
MZ: Jako, że takie kampanie mają charakter społeczny i są finansowane ze środków publicznych, nie są to raczej ogromne sumy:) Od podmiotów realizujących wymagana jest raczej kreatywność w realizacji budżetu.
Jeśli chodzi o popularność takich kampanii, to ich podaż wynika w prostej linii z tego, że Unia Europejska ma pewne plany i cele do spełnienia, a kampanie przez nas realizowane zwykle mają na celu przekonanie społeczeństwa do jakiejś idei bądź poprawę kondycji społecznej. Stąd na pewno w najbliższych latach zainteresowania ze strony UE nie zabraknie, trzeba tylko pamiętać, że często są to kampanie na obszarze 27 krajów członkowskich, a nawet kandydujących. Zleceniodawca rozstrzyga więc przetarg na obsługę całości.
Red.:Jaki charakter mają zwykle tego typu przedsięwzięcia? Czym komunikacja tego typu projektów różni się od komunikacji kampanii prowadzonych dla klientów z kraju?
MZ: Projekty dla UE mają bardzo różnorodny charakter. Są to zarówno kampanie kilkuletnie czy roczne (np. Rok Dialogu Międzykulturowego czy aktualny Rok Kreatywności i Innowacji), jak i kilkumiesięczne. Ich charakter najczęściej dotyczy spraw społecznych – chodzi o nagłośnienie pewnego problemu społecznego, promowanie idei (na przykład rozszerzenia Unii) czy promocja unijnych przedsiębiorstw (jak w przypadku opracowania logo dla produktów ekologicznych w całej Unii). Jeśli chodzi o różnice w stosunku do projektów dla klientów w Polsce, to podstawową jest właśnie ten niekomercyjny charakter. Większość lokalnych kampanii PR ma w dłuższej perspektywie cel sprzedażowy (nawet, jeśli jest to kampania wizerunkowa). Projekty unijne są raczej społeczne lub informacyjne.
Red.:Czy projekty finansowane przez UE muszą być w jakiś szczególny sposób ewaluowane? Czy dla zagranicznych projektów raporty sporządza się w inny sposób niż dla klientów z Polski, czy obowiązują inne normy i wymogi, o których można powiedzieć, że są „europejskie” czy wszystko zależy od indywidualnego projektu?
MZ: Tak, Dyrektoriaty UE oczekują bardzo rzetelnej ewaluacji, jednak jest to sprawa indywidualna i zależna od danego projektu. PRIMUM, jako partnera sieci Media Consulta realizującego projekty w Polsce, obowiązuje autorski system ewaluacji MC Balanced Scorecard, który spełnia wszystkie wymogi przetargowe w zakresie projektów UE.
Red.: Co poradziłaby Pani polskim agencjom, które chciałyby zdobywać europejskie budżety?
MZ: Na pewno warto się zastanowić, czy jesteśmy w stanie zrealizować projekty w skali całej Europy, zwykle bowiem przetargi są organizowane centralnie. Firma posiadająca doświadczenie na rynku lokalnym będzie w stanie przeprowadzić mniejsze zlecenia tylko w Polsce, zaś nastawiając się na projekty ogólnoeuropejskie, powinniśmy posiadać sieć współpracy we wszystkich krajach UE i kandydujących.
Aby zdobyć informacje o przetargach finansowanych z Unii Europejskiej tu w Polsce, należy zaglądać regularnie na strony internetowe poszczególnych dyrektoriatów, a także krajowych podmiotów realizujących programy dofinansowywane ze środków unijnych. Tam bowiem są ogłaszane publiczne przetargi.
Rozmawiała Kinga Kubiak