PRoto.pl: Niedawno zakończył się Tydzień Odpowiedzialnego Biznesu 2022, którego PRoto.pl było patronem medialnym. Jakie spostrzeżenia i wnioski mają Państwo po wydarzeniu?
Liliana Anam, CEO CSRinfo – organizatora Tygodnia Odpowiedzialnego Biznesu: Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu tegorocznego Tygodnia Odpowiedzialnego Biznesu. W sumie na całość wydarzenia zapisała się rekordowa liczba uczestników – prawie 1500 osób wzięło udział w konferencji. Jesteśmy bardzo wdzięczni partnerom Tygodnia, w tym PRoto.pl, za to że komunikują o tym wydarzeniu.
Mamy też bardzo dobre opinie uczestników tegorocznej edycji. Nasza społeczność jest bardzo aktywna, więc podczas odbywania się prelekcji na czacie trwały gorące dyskusje, pojawiało się dużo pytań, ale też pozytywnych komentarzy na temat przebiegu wydarzenia. W sumie mamy ich kilkaset, takich , jak „Merytorycznie, interesująco i niezwykle inspirująco – jak zawsze, brawo! Dziękuję za dzisiejszą dawkę wiedzy wybitnych praktyków”, „Znakomita prezentacja! Pełne zaangażowanie i znajomość tematu”, „Rewelacyjna Prelekcja!!!!! Super”.
Moja koleżanka z zespołu zwróciła uwagę, że etymologia słowa „odpowiedzialność” mówi, że to jest wiedza połączona z umiejętnością odpowiedzi na pytania i z pewną dojrzałością. Mam takie poczucie, że w obszarze zrównoważonego biznesu, ESG bardzo potrzebujemy też tej odpowiedzialności.
PRoto.pl: Jakie tematy cieszyły się w tym roku największym zainteresowaniem i jakie trendy można było zaobserwować?
L.A.: Podczas pięciu dni TOB2022 poruszaliśmy bardzo wiele tematów, które – jak się okazało – przyciągały uwagę i były potrzebne.
Rozmawialiśmy o roli zarządu, co odbiło się dużym echem, a także o potrzebie większego udziału liderów ESG w spółkach i o tym, że ci liderzy również sami uczą się tej tematyki, ponieważ pojawia się tak wiele różnych zmian regulacyjnych. Wywiad dostępny jest tutaj na naszym kanale YouTube.
Drugim gorącym tematem było raportowanie i zbliżająca się nowa dyrektywa CSRD, która będzie wymagała bardzo szerokiego spektrum raportowania i wielu obowiązkowych wskaźników. Obecnie te wskaźniki są ujęte w 13 różnych standardach. Widać, że to jest ogromne wyzwanie dla średnich i dużych organizacji, ponieważ wdrożenie tej dyrektywy oznacza tak naprawdę kilka wdrożeń: wdrożenie nowego systemu raportowania, wdrożenie nowego standardu raportowania, zbudowanie nowego zespołu i wyszkolenie tych osób oraz wdrożenie narzędzi, które ułatwią raportowanie. Jest to więc bardzo skomplikowany projekt. Materiał do pobrania dot. dyrektywy w formie pytań i odpowiedzi umieściliśmy na stronie csrd.csrinfo.org.
Kwestie bioróżnorodności i klimatu to kolejne gorące tematy, które się pojawiły. Firmy nie wiedzą do końca w jaki sposób bioróżnorodność przekłada się na biznes, a jednocześnie na poziomie międzynarodowym trwają dyskusje w tym temacie i tworzone są wytyczne – TNFD (Taskforce on Nature-related Financial Disclosures). Dotyczą one raportowania i komunikowania przez spółki powiązań ze środowiskiem naturalnym i wpływu na nie. To bardzo ciekawe rekomendacje, które pozwalają naprawdę głęboko spojrzeć na to, jakie miejsce w środowisku naturalnym ma nasza firma.
Burzliwe rozmowy dotyczyły różnorodności w spółkach, w tym udziału grup niedoreprezentowanych. Myślę, że to m.in. dlatego, że dużą część publiczności stanowiły uczestniczki. Najczęściej w Polsce tymi grupami, które nie są reprezentowane w wystarczającym stopniu w zarządach czy wyższym kierownictwie, są bowiem kobiety. Firmy dzieliły się ciekawymi, inspirującymi przykładami. Dla wszystkich zainteresowanych dodam, że filmy z większości prezentacji i wywiadów będą udostępnione bezpłatnie na kanale CSRinfo na YouTubie.
Ostatni dzień był z kolei poświęcony rozmowom dotyczącym roli osób, które zajmują się tematyką ESG i zrównoważonego biznesu. Historycznie te osoby wywodzą się z komunikacji korporacyjnej, marketingu i bardzo często pełniły oraz nadal pełnią funkcję menedżera CSR, natomiast dziś w związku z tym, że ta tematyka bardzo intensywnie się rozwija, punktów organizacji powiązanych z nią jest coraz więcej. Zazwyczaj obok osoby menedżera CSR/ESG powstaje dział.
Na naszych oczach tworzy się praktyka zarządzania tym obszarem. Mamy osoby, które zajmują się tematami koordynacji strategii ESG, tematami społecznymi, tematami reprezentacji tej tematyki na zewnątrz. Pojawiają się stanowiska, których nie było jeszcze kilka lat temu – tak było m.in. w przypadku gości dnia pierwszego, reprezentujących banki: ING Bank Śląski i Santander Bank Polska. Jedna osoba zajmowała stanowisko dyrektora ESG w pionie kluczowych klientów, a druga w pionie skierowanym do klientów mniejszych, detalicznych. Jeszcze trzy lata temu takich stanowisk w bankach nie było.
Podobnie to wygląda w firmach produkcyjnych, które mają działy zrównoważonego rozwoju, ale konkretnie związane z produktami i usługami, często też zajmujące się śladem środowiskowym tego produktu i usługi.
Dodatkowo mamy w całej organizacji temat raportowania, gdzie jest kilka ośrodków. Teraz widzimy, że punkt ciężkości zmierza też do działów finansowych. Potrzebne są więc osoby, które zajmują się pewną koordynacją komunikacji tworzenia platform wewnątrz organizacji, by rozmawiać zarówno z osobami z tego obszaru stricte biznesowego, jak i tymi, które zajmują się raportowaniem.
Tak naprawdę jesteśmy w tej chwili świadkami kształtowania się systemów zarządzania ESG w spółkach. Już widać, że w dużych organizacjach będą one miały struktury macierzowe.
Jest to bardzo ciekawy moment, dla wielu osób to czas zmiany swoich ścieżek kariery, specjalizacji i pogłębiania wiedzy i kompetencji w bardzo wyspecjalizowanych tematach, takich jak analityka zrównoważonego rozwoju, zmiany klimatu, różnorodność, zrównoważony rozwój łańcucha dostaw, prawa człowieka. To są tematy i powiązane z nimi stanowiska, których jeszcze kilka lat temu nie było, a pewnie za kilka lat powstaną takie, których jeszcze dzisiaj nie nazwaliśmy. Wynika to z kierunku, w jakim wszyscy idziemy, czyli z jednej strony globalnych Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ 2015-30, a z drugiej – realizacji unijnego Zielonego Ładu, strategii, która mówi też o tym, że nie powinniśmy nikogo zostawiać w tyle i każda strategia powinna być oparta o zasady sprawiedliwości społecznej.
PRoto.pl: Co do dezinformacji, o której wspomniała Pani na początku – czego ona dotyczyła? Jakie wątpliwości i pytania mieli uczestnicy, co trzeba było wyjaśnić?
L.A.: Muszę powiedzieć, że dezinformacja dotyczy regulacji – pojawiają się niepoprawne informacje, w związku z czym uczestnicy mogą podejmować nietrafione decyzje. Na co dzień szkolimy i prowadzimy studia, więc musimy być na 100 proc. na bieżąco.
Dużo niejasności było związanych z wdrożeniem dyrektywy CSRD. Dotyczyły one m.in. tego, kiedy zostanie nałożony obowiązek na poszczególny spółki, kiedy dyrektywa zostanie przyjęta, czy standardy, według których będziemy raportować, są już przetłumaczone na język polski…
Jeśli chodzi o termin przyjęcia dyrektywy, bo na to czekamy – to w listopadzie powinno być finalne głosowanie nad dyrektywą i prawdopodobnie zostanie ona przyjęta przez Komisję w grudniu tego roku. Od tego czasu nasz ustawodawca ma maksymalnie 18 miesięcy, by ją wprowadzić do porządku prawnego, czyli do ustawy o rachunkowości. To jest prawidłowa informacja.
Unijne standardy raportowania (tzw. ESRS) są w tej chwili na etapie roboczym, nie zostały jeszcze przyjęte. Komisja Europejska ma czas na ich przyjęcie najpóźniej w terminie do 30 czerwca 2023 roku. To jest pierwsza, bazowa część, czyli pierwsze 13 standardów.
Ponadto uczestnicy nie zdawali sobie sprawy bądź mieli nieprawidłowe informacje dotyczące kolejnej regulacji, czyli dyrektywy w sprawie należytej staranności – CSDD. Dotyczy ona tematów środowiskowych i praw człowieka. W tej chwili jest ona jeszcze dyskutowana i omawiana, natomiast uczestnicy nie zdawali sobie sprawy, że taka dyrektywa istnieje i wynikające z niej zmiany pojawią się w przyszłości.
Nie wszyscy wiedzieli też o kwestiach polityki różnorodności w dużych podmiotach – obowiązku raportowania tego, czy duża spółka posiada politykę różnorodności dla zarządu i rady nadzorczej (mówimy o tych spółkach, które podlegają obecnie obowiązkowi raportowania niefinansowego).
PRoto.pl: Z jakimi jeszcze problemami mierzą się osoby odpowiedzialne za odpowiedzialny biznes w firmach?
L.A.: Zauważyłam, że wciąż bolączką, z którą spotykam się od wielu lat, jest brak wsparcia zarządu dla działań z zakresu zrównoważonego rozwoju. Nadal zdarza się, że osoby, które stanowią w organizacjach jednoosobowe działy, próbują coś zrobić, jednak nie mają zielonego światła ze strony zarządu. To jest bariera, która się pojawia, od kiedy ja zajmuję się tą tematyką, a robię to od 2005 roku.
Rozumiem, że ona występowała jeszcze w roku 2010 czy w 2015, przed wszystkimi regulacjami, ale już po wejściu pierwszych regulacji, a tym bardziej dzisiaj naprawdę mnie to zastanawia. Ta tematyka pojawia się dziś już w głównych mediach, więc być może członkowie zarządu nie łączą tego skrótu czy terminów z pewnymi zjawiskami. Brak orientacji nt. ESG świadczy o nieznajomości uwarunkowań biznesowych.
My staramy się tę barierę niwelować i pomóc pracownikom w poszczególnych spółkach, prowadząc spotkania z członkami zarządu, robiąc wywiady, pokazując perspektywę tych spółek i zarządów, gdzie działania zostały podjęte. Pokazujemy ich korzyści i ich wyzwania. Mam nadzieję, że to pomoże osobom, które próbują wdrożyć tę tematykę w firmie, nie patrząc tylko na regulacje, ale też na uwarunkowania biznesowe i oczekiwania klientów, a przede wszystkim myśląc też o swojej przyszłości i przyszłości swoich dzieci, a to zależy od dzisiejszych decyzji i na poziomie rządowym, i prywatnym.
Wywiady w ramach serii spotkań „ESG w spółce. Rola zarządu” są bezpłatnie dostępne tutaj.
PRoto.pl: Co do warunków prowadzenia biznesu, mamy różne regulacje, o których Pani wspomniała, dużo mówi się o kwestiach klimatycznych czy różnorodności w miejscu pracy, ale żyjemy też w czasie kryzysu finansowego i wojny. Jak w obliczu tego, co się dzieje, wybrać priorytety?
L.A.: Tych wyzwań rzeczywiście jest dużo: kryzys finansowy, wojna, zaburzenia w łańcuchach dostaw, chorująca populacja pracowników, bo wciąż jest pandemia…. To, co warto zrobić, to poprosić o diagnozę sytuacji ESG. Zarząd, by mógł podjąć decyzję, potrzebuje informacji.
Pierwszym krokiem jest więc dokonanie diagnozy dotyczącej naszej spółki, aby określić, jakie tematy dla nas są istotne, jak wyglądamy w kontekście obowiązków, które przyjdą i co one dla nas de facto oznaczają w przyszłości. Na niektóre firmy wpłyną one bowiem w mniejszym stopniu, a na inne w większym. Jeśli mamy te informacje, jesteśmy w stanie stwierdzić, czy zajmiemy się daną kwestią dzisiaj, czy za dwa lata.
Podam przykład z TOB2022. Gościliśmy Agnieszkę Orłowską, która jest dyrektorką zarządzającą Olympus Business Services i reprezentuje branżę usług biznesowych profesjonalnych w Polsce. To jest bardzo ciekawa branża, która zatrudnia ponad 400 tys. osób, gdzie prawie każda spółka ma u siebie pięć pokoleń, ponad połowę pracowników stanowią kobiety, ponad 90 proc. zatrudnia cudzoziemców. Tak naprawdę na tych utalentowanych ludziach opiera się biznes spółek z tej branży. Nasza prelegentka słusznie zauważyła, że w jej kontekście najbardziej istotny jest obszar miejsca pracy i na to ma największy wpływ. Miejsce pracy i talenty decydują o jej sukcesie w biznesie, są najważniejszym kapitałem. Będą więc podejmowali działania, które są związane konkretnie z tym obszarem. To jest biznesowe podejście, które jednocześnie pozwala odpowiedzieć na wyzwania ESG, bo wiemy, co jest dla nas istotne.
PRoto.pl: Chciałabym jeszcze wrócić do tematu bioróżnorodności i raportowania wpływu na środowisko. Czy mogłaby Pani nieco więcej powiedzieć o opracowywanych wytycznych, czego należy się spodziewać i jak się przygotowywać?
L.A.: Bardzo polecam Czytelnikom PRoto.pl zajrzenie na nasz kanał na YouTubie, kiedy pojawią się filmy z wydarzenia – tam będzie m.in. wystąpienie o bioróżnorodności, które spotkało się z bardzo pozytywnym odbiorem uczestników.
To, co powinniśmy wiedzieć w tej chwili, to to, że mamy kryzys bioróżnorodności. David Attenborough, dzięki któremu poznawaliśmy przyrodę w przepięknych filmach, gdy mówi o początkach swojej kariery i o miejscu, w którym jest teraz, zwraca uwagę na to, że był uprzywilejowany mogąc odkrywać dla nas przepiękną przyrodę, ale z drugiej w czasie swojego życia zawodowego zaobserwował utratę bioróżnorodności. Bardzo ciekawy film z jego udziałem jest na Netflix.
Wiemy już, że brak bioróżnorodności, czyli wymieranie gatunków, ale też zabieranie miejsca gatunkom, wchodzenie w ich naturalne siedliska poprzez urbanizację, był jedną z przyczyn pojawienia się pandemii. Należy pamiętać, że zarówno klimat, jak i natura, jej ekosystemy, bioróżnorodność, to jest system naczyń połączonych. Klimat wpływa również na bioróżnorodność i jej utratę, ponieważ zmieniają się warunki, tzw. nisze temperaturowe, w których mogą funkcjonować konkretne gatunki, więc część z nich po prostu zaczyna wymierać, część przenosi się w inne regiony, gdzie temperatury są odpowiednie.
Dotąd o różnorodności biologicznej rozmawialiśmy głównie w gronie specjalistów środowiskowych, ale po wybuchu pandemii i analizie tej sytuacji i wniosków, biznes i regulator postanowili zbudować międzynarodowy standard, który dotyczyłby ujawniania kwestii bioróżnorodności.
Kilka lat temu pojawiły się wytyczne TCFD, które dotyczyły kwestii klimatycznych. W bardzo krótkim czasie, w ciągu trzech lat, stały się one standardem międzynarodowym dotyczącym tego, jak powinniśmy zarządzać kwestiami klimatycznymi i prezentować zarządzanie tym obszarem w raportach rocznych.
Tą samą ścieżką idą wytyczne TNFD, które pokazują, jak myśleć o bioróżnorodności w firmie, jak zarządzać tym obszarem, a następnie o nim komunikować. Do tematów bioróżnorodności odnoszą się też regulacje takie jak Unijna Strategia na Rzecz Bioróżnorodności 2030 czy dyrektywa należytej staranności, o której wcześniej powiedziałam, więc mamy z jednej strony poziom prawny w Unii Europejskiej, a z drugiej prace na poziomie międzynarodowym, wykraczającym poza UE.
Nowy standard na ten moment mówi o tym, że firma w pierwszym kroku powinna zidentyfikować, jakie ma związki ze środowiskiem naturalnym, np. co z niego czerpie, co do niego wprowadza. Część firm ma za sobą już tą analizę, np. są zobowiązane innymi regulacjami.
Następnym krokiem – i to jest nowość – jest ocena siły zależności wzajemnych wpływów: jak bardzo korzystamy z danych ekosystemów i jak my na nie wpływamy. To jest bardzo nowoczesne spojrzenie.
Trzeci krok jest typowo biznesowy i dotyczy analizowania ryzyk i szans w kontekście różnorodności biologicznej. Do tej pory podchodziliśmy do tego najczęściej w formie zgodności prawnej, a tutaj mamy zidentyfikować to, co interesuje np. inwestorów – jakie ryzyka środowiskowe wiążą się z tą spółką, a jakie szanse, które być może można wykorzystać biznesowo. Podejrzewam, że to uruchomi w przyszłości wiele nowych biznesów, start-upów, które będą z jednej strony generowały biznes, a z drugiej przyczyniały się do wzrostu różnorodności biologicznej.
Czwarty punkt to przygotowanie odpowiedzi na wyzwania związane z bioróżnorodnością dla danej firmy, ustalenie pewnych celów w tym zakresie i następnie ich raportowanie.
Żeby przejść te kroki, potrzebujemy w firmach nieco większej wiedzy niż mamy dotąd. W części firm są działy środowiskowe, ale to nie funkcjonuje we wszystkich organizacjach, szczególnie w firmach usługowych brakuje takich specjalistów. Tworzone ramy – TNFD – będą bardzo pomocne dla wielu firm, ponieważ dają jasne wskazówki, co należy zrobić, a także wskazują wiele źródeł, z których możemy czerpać wiedzę. Z naszej strony staramy się pomóc specjalistom, prowadząc dedykowane szkolenia.
Dodam, że cały ten system jest też powiązany z unijnym podejściem, w tym unijną taksonomią, która wymienia 6 celów środowiskowych, a jednym z nich jest ochrona ekosystemów i różnorodności biologicznej. W tym temacie jest też zbudowany unijny standard raportowania ESRS.
Myślę, że na ten moment, szczególnie dla laika liczba standardów i regulacji może wydać się obciążająca. Do roku 2026-2027 powinna zamknąć się obecna tura nowych regulacji i liczę, że cały system „kliknie”. Teraz jesteśmy w momencie, w którym obserwujemy pojawianie się różnych regulacji, które w przyszłości będą się ze sobą łączyć w jedną całość.
Obszar związany z kwestiami klimatycznymi jest już dobrze opisany, mamy dobre standardy zarządzania i raportowania, dobre metodyki w tym zakresie i jednoznaczne oczekiwania ze strony rynku w stosunku co do spółek. Spółki też zyskują narzędzia, które ułatwiają im kalkulację śladu węglowego i zarządzanie nim, więc mam wrażenie, że wszystko w tym temacie powoli zaczyna się domykać. Natomiast jeśli chodzi o bioróżnorodność, to jeszcze kilka kroków musimy wykonać, ale myślę, że w ciągu 2-3 lat ta tematyka wejdzie do zarządzania w firmach w podobny sposób.
Rozmawiała Małgorzata Baran