Największy wycieczkowiec na świecie krytykowany przez aktywistów. Chodzi o negatywny wpływ na środowisko

Icons of the Seas, największy wycieczkowiec na świecie, 27 stycznia 2024 roku wyruszył w swój pierwszy rejs, a bilety na kolejne już cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Entuzjazmu turystów nie podzielają jednak organizacje ekologiczne, które ostrzegają, że statek może mieć negatywny wpływ na środowisko – informuje klimat.rp.pl. 

Icon of the Seas ma 20 pokładów, siedem basenów, a także ponad 40 barów i restauracji. Może on pomieścić niemal 10 tys. osób, w tym 7,6 tys. pasażerów i ponad 2,3 tys. członków załogi. Statek należy do linii Royal Caribbean, która podaje, że jest on napędzany skroplonym gazem ziemnym (LNG), czyli „najczystszym paliwem żeglugowym”  – czytamy. 

Źródło podaje, że stwierdzenia te oburzyły ekspertów, którzy uznali je jako greenwashing. Podkreślają oni bowiem, że wykorzystywanie LNG jako paliwa żeglugowego niesie za sobą ryzyko uwolnienia metanu, który jest szkodliwy dla klimatu. 

Jak powiedział Bryan Comer, dyrektor Programu Morskiego w Międzynarodowej Radzie ds. Czystego Transportu (ICCT), zasilanie statku skroplonym gazem ziemnym to „krok w złym kierunku”. „Szacujemy, że wykorzystywanie LNG jako paliwa żeglugowego powoduje emisję o ponad 120 proc. więcej gazów cieplarnianych w całym cyklu życia niż morski olej napędowy” – mówi Comer, cytowany przez źródło. 

Eksperci zaznaczają, że wycieczkowce, takie jak Icons of the Seas, mają silniki umożliwiające wydostawanie się metanu do atmosfery podczas procesu spalania gazu. Istnieje wiele bardziej bezpiecznych dla środowiska silników, jednak ich wymiary zazwyczaj nie pozwalają na zainstalowanie ich na statkach wycieczkowych – donosi źródło. (ao)