O tym, dlaczego PR-em w firmach powinni zająć się PR-owcy, a nie przedsiębiorcy, możemy przeczytać na stronie bnet.com. Autorka artykułu była w przeszłości zarówno klientką, jak i pracownikiem agencji PR. Według niej istnieje pięć mitów dotyczących „zbędnej branży” public relations.
Mit pierwszy – klient będzie znał swoje produkty dużo lepiej, niż pracująca dla niego agencja. Autorka przyznaje, że rzeczywiście, nigdy PR-owiec, pracujący dla danego przedsiębiorcy, nie pozna jego produktów tak dobrze, jak ich producent. Jednak istnieje zagrożenie, że przedsiębiorca będzie swoim produktem zachwycony i w związku z tym nie zauważy jego wad. A obserwujący je z dystansu PR-owiec – owszem.
Drugi mit dotyczy pieniędzy – zajmowanie się PR-em samemu jest przecież tańsze niż zatrudnianie profesjonalisty. Jednak, czy przedsiębiorcy nie powinni raczej zająć się rozwijaniem swojej firmy, temu celowi poświęcać czas i swoją uwagę? – pyta retorycznie autorka tekstu.
Kolejna kwestia: media lubią przedsiębiorców. Jak zaznacza autorka, jest to prawda. Z tym, że przedsiębiorcy mimo tej sympatii chcą jeszcze łatwiej docierać do dziennikarzy i zyskiwać publikacje.
Jeśli natomiast chodzi o twierdzenie, że „robienie” PR-u jest teraz łatwe jak nigdy dotąd – owszem, można się tym zajmować samemu. Problem polega na tym, że tworzenie listy mediów i dziennikarzy pochłania mnóstwo czasu.
Odnośnie twierdzenia o budowaniu trwałych relacji z mediami – autorka stwierdza, że klienci chcą historii pisanych szybko i z dołączonymi materiałami. Ich dostarczanie stanowi podstawę trwałych relacji. Jednak o nie trudno, ponieważ obecnie dziennikarze w mgnieniu oka zmieniają zakresy swoich zainteresowań. (ks)
