Arabia Saudyjska, potentat wydobycia ropy naftowej na Bliskim Wschodzie, rozpoczęła działania PR, by pokazać światu zaangażowanie w dyskusję na temat globalnych zmian w klimacie. Światowa Konferencja na ten temat (COP21) rozpoczyna się 30 listopada pod Paryżem.
„Ich asem w rękawie jest nie kto inny, jak gigant PR – agencja Edelman, która jest mocno zainteresowana obszarem zmian klimatycznych” – czytamy w artykule portalu everything-pr.com.
„W tym wypadku nie mogło być lepszego wyboru. Arabia Saudyjska posiada 16 proc. światowych zasobów ropy naftowej, co plasuje ten kraj na drugiej pozycji za Wenezuelą, a na jej obszarze znajdują się piąte na świecie, pod względem wielkości, złoża gazu ziemnego. Poza tym, każda agencja, której sukces jest związany z polityką zmian klimatycznych, miałaby własny interes w budowaniu pozytywnego wizerunku w tym obszarze” – czytamy.
Edelman jest największą agencją PR na świecie. Artykuł przypomina, że firma regularnie traci klientów z powodu niechęci do zajęcia konkretnego stanowiska w sprawie zmian klimatycznych. I przytacza liczne przykłady kłopotów wizerunkowych Edelmana. We Mean Business, kolektyw ponad 100 firm, które działają na rzecz poprawy środowiska i zrównoważonej gospodarki zasobami naturalnymi, zerwał kontrakt z agencją w 2006 r. z powodu jej pracy na rzecz klientów z branży paliw kopalnianych. Nike odmówił zaangażowania Edelmana w projekt związany z klimatem.
Pomimo tego, że Richard Edelman, dyrektor zarządzający agencji, jest znany z zaangażowania w inicjatywy związane ze zrównoważonym rozwojem, pozycja jego agencji jest niejednoznaczna. Centrum zajmujące się sprawami klimatycznymi (CIC) ujawniło wsparcie Edelmana na rzecz amerykańskiego instytutu odpowiedzialnego za wydobycie paliw (API) i oponentów prawnego uregulowania kwestii zanieczyszczenia klimatu. Edelman doradził także firmie TransCanada wzięcie na celownik ekologów protestujących przeciwko budowie gazociągu East Energy. Ta porada spowodowała zresztą zakończenie współpracy firmy z Edelmanem.
„Po tym wydarzeniu, Edelman ogłosił, że nie będzie »akceptował żądań klientów, których celem jest zaprzeczanie zmianom klimatycznym«, po czym, po cichu wciąż doradzał klientom z branży paliw kopalnianych albo na rzecz wierceń arktycznych firmy Shell czy eksploracji kanadyjskich piasków roponośnych” – czytamy.
Sceptycy zaangażowania Arabii Saudyjskiej po stronie unormowań dotyczących zmian klimatycznych podejrzewają, że eko-kampania jest raczej propagandą niż chęcią rzeczywistej zmiany. Arabia Saudyjska ma teraz najlepszą na świecie firmę PR, która będzie zajmować się wyjaśnianiem skłonności tego kraju do zaprzeczania naukowym faktom i ataków na ekologię. Arabia Saudyjska, podobnie jak Edelman, dogadza opinii publicznej i autorytetom, kiedy ma słaby PR, po to by móc kontynuować „pod stołem” destrukcyjne pod względem ekologii biznesy, kiedy publiczna presja odpuszcza – podsumowuje źródło. (jj)