Autorka bloga thepigeonletters.com opisuje zmiany, których można spodziewać się na Instagramie, oraz zamieszcza porady, które pomogą skuteczniej prowadzić komunikację w tym kanale.
Wiele nowości wprowadzanych przez Instagram jest ogłaszanych na blogu serwisu, niektóre zmiany nie są jednak szeroko komunikowane, a pojawia się jedynie aktualizacja w zakładce Centrum pomocy. Jak czytamy, autorka bloga, Peggy Dean, zgromadziła we wpisie informacje o zmianach, których można spodziewać się w serwisie na podstawie różnych źródeł. Dodała też rady, dzięki którym można prowadzić komunikację w tym kanale skuteczniej. Zastrzegła również, że w tej chwili są to głównie spekulacje i pogłoski, więc nie może ręczyć, że te informacje się potwierdzą.
Pisząc o algorytmie na Instagramie, autorka zauważa, że kiedy użytkownik publikuje post w serwisie, trafia on jedynie do 10 proc. jego odbiorców. Jeśli okaże się dla nich interesujący, zostanie wyświetlony pozostałym 90 proc. – sugeruje autorka. Zwraca ona też uwagę na grupy, w które łączą się użytkownicy, by zwiększać zaangażowanie – osoby te dodają sobie wzajemnie polubienia i komentarze przy nowych postach.
Dalej czytamy, że jeśli użytkownik promuje swoją działalność biznesową, powinien przede wszystkim zmienić typ konta na profil firmowy, jeśli jeszcze tego nie zrobił. Dzięki temu można sprawdzać dodatkowe statystyki, co może być pomocne przy tworzeniu treści, które mogą spodobać się odbiorcom.
Jak czytamy dalej, obecnie mówi się, że Instagram ogranicza ekspozycję postów biorąc pod uwagę zaangażowanie publikującego. Blogerka sugeruje więc, by odpowiadać na komentarze pozostawione pod wpisami w ciągu 60 minut, w przeciwnym wypadku widoczność posta może stopniowo maleć. Autorka wspomina też o komentarzach od botów, które często pojawiają się w serwisie – można je zablokować. Jej zdaniem dobrze jest także zamieszczać dłuższe komentarze, liczące co najmniej cztery słowa.
Blogerka pisze dalej, że używanie hashtagów jest dość skomplikowane. Teoretycznie można dodać we wpisie do 30 hashtagów, jednak taki post może być odebrany jako spam, co spowoduje ograniczenie zasięgu. Jak czytamy, najlepiej dodawać około pięciu unikatowych hashtagów. Peggy Dean radzi, by nie używać ciągle tych samych hashtagów, a także – by dodawać te najczęściej wyszukiwane, ale nie najpopularniejsze, bo postów nimi oznaczonych pojawia się bardzo dużo i wpisy z tymi hashtagami giną wśród nowych publikacji.
Dalej czytamy też, że hashtagi publikowane w komentarzach nie będą już wyświetlane w wynikach wyszukiwania. Trzeba więc umieszczać je w treści podpisu zdjęcia. Autorka twierdzi także, że profile, które obserwują hashtagi, są lepiej pozycjonowane.
Nie należy także edytować wpisu przez 24 godziny po zamieszczeniu, a także nie usuwać postu i dodawać go ponownie – takie działania zmniejszają jego widoczność – czytamy. (mb)
