Ponad 25 tys. funtów – tyle wydał rząd Wielkiej Brytanii na sześciosekundową reklamę na Snapchacie. Jak informuje portal news.sky.com, materiał na temat brexitu w sześć dni widziały ponad trzy miliony osób. Po zsumowaniu wydatków w 2019 roku, źródło podaje, że administracja wydaje najwięcej pieniędzy (ponad 71 tys. funtów) na reklamy polityczne w Wielkiej Brytanii.
Eksperci od reklam, z którymi rozmawiał portal news.sky.com, podają w wątpliwość stosunek ceny do jakości reklam, które rząd Wielkiej Brytanii wykupuje w medium popularnym głównie wśród młodszych odbiorców. „Większość osób, które powinny się przygotować na brexit, to typowi ludzie na wyższych stanowiskach, a te zazwyczaj nie są zajmowane przez dwudziestokilkulatków” – skomentował Rob Blackie, strateg ds. komunikacji digitalowej.
News.sky.com zwraca uwagę, że cele kampanii – określone przez rząd w momencie jej rozpoczęcia – były trudne do zrealizowana za pomocą tej konkretnej reklamy na Snapchacie. Administracja Borisa Johnsona chciała odsyłać na stronę gov.uk, gdzie znajdują się informacje o brexicie. Materiał emitowany za pośrednictwem Snapchata nie zawierał jednak żadnego odnośnika – zwraca uwagę źródło.
Oprócz brytyjskiego rządu, na Snapchacie reklamuje się też Partia Pracy (wydała niemal 6,5 tys. funtów, by przekonywać do głosowania na swoich działaczy) oraz organizacja Avaaz (za niespełna 25 tys. wykupiła dziewięć materiałów sponsorowanych). Źródło informuje, że wydatki na reklamę, które poniósł rząd Konserwatystów, nie są identyfikowane jako wydatki tej partii.
Dane na temat wydatków pozyskano z udostępnionej niedawno przez Snapchata biblioteki reklam politycznych. (mp)
