Wojciech Wybranowski na łamach Rzeczpospolitej informuje, jak politycy wykorzystują rodzinę, by poprawić lub ocieplić swój wizerunek. Jak czytamy w artykule dziś dla polityka narodziny dziecka lub wnuka, to istotny element politycznego PR-u. Paweł Śpiewak zauważa, że prezentując potomstwo, politycy mogą pokazać, że są tacy jak inni i stają się dla wyborców bardziej ludzcy.
Joanna Gepfert przyznaje, że na świecie panuje moda na dzieci. „Żeby żyć na topie, trzeba się pokazać z dziećmi lub coś dla nich robić” – zaznacza specjalistka. Autor artykułu dodaje przy tym, że dzieci mogą mieć też negatywny wpływ na wizerunek polityka, zwłaszcza gdy sprawiają problemy. Kłopoty przez wybryki potomków mieli m.in.: Tadeusz Cymański czy Lech Wałęsa. (mk)
