Niedawno pisaliśmy, że Tomasz Dudziński z PiS-u chciał sprawdzić, czy agencje Jacka Prześlugi, doradzającego Januszowi Palikotowi, w prawidłowy sposób zdobywały zlecenia na akcje promocyjne dla lokalnych władz i biznesmenów. Efekty tej kontroli, która właśnie się zakończyła, ujawnia Gazeta Wyborcza Lublin.
Jak czytamy w tekście, kontrola nie wykazała żadnych nadużyć. Zdaniem urzędników skarbówki, firmy Jacka Prześlugi nie zdobywały kontraktów dzięki znajomościom z Palikotem czy innymi działaczami PO. Gazeta przypomina także, że z powodu pojawiających się w mediach zarzutów o nadużycia, których ostatecznie nie wykazano, firma Jacka Prześlugi wycofała się z jednego z przetargów na działania promocyjne dla Lubelszczyzny.
Redakcji PRoto Jacek Prześluga zdradza, że oczekuje teraz przeprosin od Tomasza Dudzińskiego. Jeśli ich nie otrzyma, zamierza przeprowadzić „stosowną „kampanię PR-owską” dotyczącą polityka w jego terenie, czyli na Lubelszczyźnie. Prześluga dodaje także, złożył już w sądzie pozew przeciwko Dziennikowi o pomówienie dotyczące wspomnianej wyżej sprawy.
Na pytanie czy zamierza startować w kolejnych przetargach dotyczących promocji Lubelszczyzny, szef agencji Look At i Locomotiva odpowiada twierdząco. Zdaradza nam, że zamierza specjalizować się w promocji regionalnej właśnie tego obszaru Polski, ponieważ – jak sam mówi – wschód Polski ma „gigantyczny potencjał promocyjny i reklamowy”.<em>(ał)</em>
