„Będzie służył wyłącznie promocji miasta i budowaniu jego pozytywnego wizerunku” – tak o inicjatywie zastrzeżenia hejnału jako dźwiękowego znaku towarowego wypowiada się, na łamach Dziennika Polskiego, Filip Szatanik z Urzędu Miasta Krakowa.
Krakowski Radny Paweł Bystrowski zaznacza, że hejnał mariacki już funkcjonuje jako marka lub logo Krakowa i dlatego powinien być chroniony. Dodatkowo pojawiają się też pomysły na promowanie samego hejnału.„Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy mają ciekawe pomysły, na przykład ustawienie tablic multimedialnych na płycie rynku” – twierdzi Bystrowski.
Procedura udzielania prawa ochronnego na znak towarowy może trwać nawet półtora roku od momentu złożenia wniosku. (ks)