Białystok zrezygnował z wyboru firmy, która miała przygotować kampanię promocyjną miasta – informuje Kurier Poranny. Urzędnicy postanowili zaoszczędzić 500 tys. zł i sami przygotować akcję.
W dziesięciu największych miastach miały zawisnąć billboardy oraz odbyć się imprezy zachwalające miasto. Do tej pory białostockiemu ratuszowi nie udało się rozstrzygnąć przetargu na ogólnopolską promocję.
Jak ustaliła autorka artykułu Aneta Borach, urzędnicy zamierzają postawić na burzę mózgów we własnym gronie. Dopiero gotowe pomysły zostaną przedstawione do oceny fachowcom. Dziennikarka zauważa, że podobne zwyczaje panują w innych miastach m.in. Gdańsku. (bs)
