W Superstacji pojawił się materiał na temat szkoleń medialnych, w których uczestniczą politycy, przygotowując się do kampanii wyborczej. Jak zauważają dziennikarze, władze rodzimych partii doszły do wniosku, że klasa polityczna profesjonalizmem nie grzeszy i wymyśliły zafundowanie posłom szkoleń z komunikacji medialnej.
I tak na przykład Platforma Obywatelska zorganizowała własny kurs z pozowania do zdjęć i „mówienia do ludu”, z którego można się dowiedzieć, że nie należy publikować zdjęć z młodości, ponieważ „łatwo przyłapać wtedy polityka na nieuczciwości”. Dodatkowo posłowie PO z kursu uzyskują informacje, że do zdjęć nie należy zakładać okularów przeciwsłonecznych, bo sprawiają, ze polityk wygląda „groźnie i arogancko”, a pozować należy patrząc prosto w obiektyw i szczerze się uśmiechając. Dr Bartłomiej Biskup w wypowiedzi dla stacji zauważa, że w takich szkoleniach nie chodzi o to, „by zrobić się na Marylin Monroe”, ale o to, by utrzymać pewne standardy. (mk)
